Radny Kamil Barwinek interweniował jakiś czas temu w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w związku z drogą krajową nr 11 i problemem wynikającym z zabudową, która powstaje na osiedlach wzdłuż tej ulicy na wylocie z miasta na Koszalin. - Napisałem do nich wniosek, ale nawet nie dostałem odpowiedzi - mówi nam radny "Nowego Kołobrzegu". Wniosek ponowiła prezydent Anna Mieczkowska. Chodziło o przesunięcie znaku drogowego D-42 "obszar zabudowany", który obecnie stoi na wysokości osiedla "Cztery Pory Roku" na wysokość wjazdu na dawny "Bastion". GDDKiA odpowiedziała pozytywnie, ale do tej pory znaku nie przeniesiono. - To wydłużyłoby obszar, na którym trzeba jechać ze zmniejszoną prędkością - mówi radny.
Temat jest ważny. Na wjeździe do Kołobrzegu z Koszalina, pojazdy wjeżdżają z prędkością 70 km/h i zmniejszają prędkość dopiero na wysokości osiedla. - Problemem jest i prędkość, ale także wyprzedzanie pojazdów, zarówno tych jadących od Koszalina, jak i wyjeżdżających z Kołobrzegu. Tymczasem samochody skręcają zarówno na osiedle "Cztery Pory Roku", ale także jest tam wjazd do "Wiśniowego Sadu" - wskazuje Barwinek. To wymaga z kolei zmiany organizacji ruchu i wydłużenia linii ciągłej oraz zakazu wyprzedzania w kierunku Batalionu Remontowego. Czy uda się wykonać takie zamierzenie do wakacji i czy GDDKiA przystanie na pomysł radnego? Do tematu powrócimy.
Czy GDDKiA zwiększy bezpieczeństwo na Koszalińskiej?

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.