Kołobrzeg odwiedził prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński. - Jak to na ogół bywa, podczas takich spotkań niewielki tłumek, grupka właściwie - jak rozumiem naszych politycznych przeciwników. I byli bardzo łagodni, bo często przeklinają, jakieś obrzydliwości wygadują, a tu było tylko proste: precz z kaczorem dyktatorem (śmiech) - mówił na początku prezes PiS. Następnie zastanawiał się nad kwestiami związanymi z dyktaturą, wskazując na wolność w Polsce i faktu, że większość osób, które to mówi, nie miała do czynienia z prawdziwą dyktaturą. - Demokracja musi być wyborem - mówił Kaczyński. A potem mówił dalej: - Nie chcę dzielić Polaków na gorszych i lepszych, ale jak już mnie Tusk zmusza, to ja powiem tak: to są ci lepsi - mówił o moherowych beretach prezes, argumentując, że każdy ma prawo wyboru, a nie tylko ci, którzy wybierają tak, jak chcą inni.
Następnie, prezes przeszedł do tematyki równych szans, każdego Polaka, czy to urodzonego w naszym regionie, czy w Warszawie. Przypomniał, jak wyglądało to w okresie PRL. - My to musimy przełamywać - apelował Kaczyński.
W dalszej części swojego przemówienia Jarosław Kaczyński odniósł się do spraw gospodarczych, nawiązując do kryzysu światowego, przeszedł do sytuacji Polski. Omawiając problematykę szalejącej inflacji, przypomniał dwa etapy w historii Polski po 1989 roku, gdy inflację zwalczano i odbyło się to kosztem polskiego społeczeństwa. - Gdybyśmy się zgodzili na tę metodę, po prostu przydusili gospodarkę, to inflacja by stosunkowo szybko spadła, tylko potem byśmy mieli 5, 8, 10 później pewnie kilkanaście procent bezrobotnych - przekonywał prezes PiS i ostrzegał, że to byłby już czwarty wstrząs dla Polaków od 89 roku. Obecnie, rząd chce zrobić wszystko, aby wstrząsu nie było, aby Polacy nie odczuli podwyżek cen prądu, aby ceny energii nie zmroziły budżetów domowych. - Zrobimy wszystko, by sytuacja rodzin się nie pogarszała - zapewniał Kaczyński.
Podczas spotkania Jarosław Kaczyński poruszał jeszcze wiele kwestii. Wstęp odbywał się za zaproszeniami. Nie było problemu ze wstępem dziennikarzy - każda redakcja mogła wydelegować po jednym przedstawicielu. Przed przybyciem Jarosława Kaczyńskiego, poseł Czesław Hoc rozgrzewał salę, przygrywała orkiestra "Morka" z Ustronia Morskiego. Na koniec spotkania były pytania, które dla prezesa przygotowali uczestnicy spotkania: członkowie i sympatycy Prawa i Sprawiedliwości. Materiał ze spotkania z Jarosławem Kaczyńskim opublikujemy wkrótce.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.