W czwartek odbyło się posiedzenie Komisji Sportu i Turystki z zarządem MKP Kotwica Kołobrzeg. Klub, który obecnie jest liderem w tabeli 2 ligi, potrzebuje jednak środków finansowych. Powodem jest rosnący kryzys i wzrost cen. Dodatkowo, niektórzy sponsorzy musieli się wycofać, gdyż obecna sytuacja gospodarcza powoduje, że oni sami muszą szukać pomocy. Jak informował prezes Adam Dzik, do końca stycznia klub potrzebuje 1 mln zł. Obiecano mu pomoc ze spółek Skarbu Państwa, ale na spotkanie w tym temacie nie przyszedł nikt z Prawa i Sprawiedliwości, choć właśnie politycy z tej opcji obiecywali kołobrzeskim klubom pomoc. Radni mają problem, bo budżet tegoroczny jest już na wyczerpaniu. Gmina daje na piłkarzy aż 1 mln zł. Nie ma możliwości dać drugiego. - Chcemy przyjrzeć się, jaka jest szansa na przekazanie jakichś pieniędzy, bo w komisji nie było co do tego wątpliwości, ale sytuacja jest skomplikowana - mówi naszemu portalowi Kamil Barwinek, przewodniczący komisji. Radny Jacek Kalinowski zaproponował, aby klubowi przekazać 300 tys. zł z promocji miasta. Radny Barwinek ripostuje, że tam nie ma z czego brać, bo na większości paragrafów jest zero... Z pomocą ma przyjść powiat, który może wyasygnować 100 tys. zł. Ale to nadal za mało...

Problem jest nieco inny. Jeśli klub i miasto myśli o awansie do 1 ligi, to tam na funkcjonowanie potrzeba kilkunastu milionów. Awans wszystkich cieszy, podobnie jak dobra gra naszych piłkarzy. Jak zwykle wszystko rozbija się o pieniądze. Do tematu powrócimy.

Fot. Facebook Artura Dąbkowskiego