W Sądzie Okręgowym w Szczecinie odbyło się już ostatnie posiedzenie w sprawie zażalenia na nieprzedłużenie aresztu wobec Tomasza Tamborskiego przez Sąd Rejonowy w Szczecinie. Prokuratura Regionalna domagała się 2 miesięcy aresztu tymczasowego wobec starosty kołobrzeskiego. - Sąd nie przychylił się do wniosku prokuratury. Nie uznał potrzeby przedłużania aresztu na tym etapie sprawy, ale potwierdził, że istnieje duże prawdopodobieństwo popełnienia przestępstwa - powiedział naszemu portalowi sędzia Michał Tomala, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Szczecinie.
- Sąd w dużej części podzielił nasze argumenty w odpowiedzi na zażalenie prokuratury i nie widzi potrzeby przebywania w areszcie starosty - mówi Włodzimierz Łyczywek, jeden z obrońców Tamborskiego. Na pytanie dotyczące dużego prawdopodobieństwa popełnienia czynu zabronionego, adwokat odpowiada: - Duże? Czyli jak duże - pyta retorycznie prawnik i dodaje, że mężczyzna, który usłyszał zarzuty i właśnie wyszedł z aresztu, powiedział prokuratorowi, że słyszał od jednej osoby, że inna osoba miała dać łapówkę staroście, której ten ostatecznie nie dostał, na co prokurator nie przedstawił żadnego dowodu. Co więcej, wszystkie inne przesłuchane w sprawie osoby zaprzeczają wersji mężczyzny, który sam ma zarzut przyjęcia i dania łapówki. Prokuratura prowadzi dalej śledztwo, ale nic na razie nie wskazuje, żeby powstawał akt oskarżenia, bo śledczy cytowani przez media rządowe, nie wykluczają kolejnych zatrzymań.
Sąd nie podzielił zażalenia prokuratury, Tamborski na wolności

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.