Sąd Rejonowy w Kołobrzegu nie zgodził się na dzisiejszej rozprawie na dalsze przedłużenie wniosku o przedłużenie aresztu dla wójta gminy Kołobrzeg. Prokuratura Regionalna w Szczecinie wnioskowała o jeszcze miesiąc aresztu, bo ma do przesłuchania trzech świadków, a za przedłużeniem przemawiała obawa matactwa, wysokie prawdopodobieństwo popełnienia czynu oraz wysoka kara. Mecenas Wiesław Breliński nie zgodził się z twierdzeniem oskarżyciela publicznego, wskazując, że licząc od dziś, prokurator ma trzy dni na zakończenie przesłuchań, co daje dobę na świadka. I z tym stanowiskiem zgodził się sędzia Marek Grzymkowski, który odmówił przedłużenia aresztu, dając czas do piątku prokuraturze na wypełnienie ciążących na niej obowiązków.
Jak mówi mecenas Breliński, wójt Włodzimierz Popiołek nie przyznaje się do żadnych zarzutów. O stanowisko w sprawie poprosiliśmy rzecznika Prokuratury Regionalnej w Szczecinie, zwłaszcza o to, czy będzie zażalenie na decyzję o odmowie aresztu. Dzisiejsza decyzja oznacza bowiem, że w piątek wójt będzie mógł wyjść na wolność, bo w tym czasie kończy mu się areszt, a nawet jeśli zażalenie zostanie wystosowane, to Sąd Okręgowy w Koszalinie nie zdąży go rozpatrzyć do dnia zakończenia tymczasowego aresztowania.
W piątek wójt Popiołek wyjdzie na wolność

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.