Kołobrzescy radni zajęli się dziś apelem do premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie obniżenia podatku VAT od ciepła. Obniżka podatku obowiązywała, ale do końca 2022 roku. W styczniu, nie tylko wzrosło zużycie ciepła ze względu na niskie temperatury, to jeszcze trzeba było od tego zapłacić nie 5, a 23 procent podatku VAT. Jak mówił Andrzej Olichwiruk, prezes Miejskiej Energetyki Cieplnej, tylko w styczniu jego spółka wystawiła faktury na ponad 13 mln zł...

Prezydent Anna Mieczkowska już od kilku tygodni lobbuje za niższym podatkiem, który uderza w mieszkańców. Niestety, nie spowodowało to zmian w przepisach. Parlament zmienił przepisy, ale dotyczące wartości składowych ceny energii, bo w rządzie ktoś zdał sobie sprawę, że cena może rosnąć także ze względu na koszty przesyłu czy moc znamionową. Tyle, że jak mówi Andrzej Olichwiruk, na razie nikt nie wie, jak to obliczać. Szkolenia zaczną się od poniedziałku i wówczas będzie wiadomo, ile mniej zapłacą mieszkańcy.

Projekt apelu do premiera Morawieckiego brzmi (fragment): "Rada Miasta Kołobrzeg zwraca się do Prezesa Rady Ministrów z apelem obniżenia stawki podatku VAT do 5% do 31 grudnia 2023 roku. Obowiązująca do 31 grudnia 2022 roku Rządowa Tarcza Antyinflacyjna obniżała stawki podatku VAT na sprzedaż energii cieplnej do poziomu 5%. Zakończenie obowiązywania tej Tarczy spowodowało, że od 1 stycznia 2023 roku stawka podatku VAT wzrosła do poziomu 23%. W związku z obecną sytuacją na rynku paliw spowodowaną toczącą się wojną w Ukrainie oraz z występującą inflacją, przyczyniającą się do nie notowanego wcześniej wzrostu kosztów wytwarzania ciepła, drastycznie wzrosły ceny ciepła systemowego dostarczanego odbiorcom na potrzeby centralnego ogrzewania i podgrzania wody. Podwyższona do poziomu 23% stawka podatku VAT dotknie głównie właścicieli lokali mieszkalnych niemających możliwości odliczenia tego podatku, a obciążanych kwotą łącznie z podatkiem VAT (brutto)".

Projekt zyskał poparcie wszystkich klubów (wstrzymała się tylko Karolina Szarłata-Woźniak), poza Klubem Prawo i Sprawiedliwość. Według Macieja Bejnarowicza, przez tego rodzaju apel przemawia hipokryzja i manipulacja, bo gdy uchwalano maksymalne stawki podatków, radnym koalicyjny ręka przed naciśnięciem guzika "za" nie zadrżała. Jeszcze dalej poszedł radny Bartosz Bieńkowski, stwierdzając: - Takie ceny w Kołobrzegu mamy, jakie mamy. No tyle to kosztuje. I proszę to przyjąć do wiadomości - stwierdził samorządowiec PiS. Apelował o lepsze zarządzanie i tańsze zakupy, ale suchej nitki na jego argumentach nie zostawiła radna Izabela Zielińska, wskazując, że ludzie stają obecnie po podwyżce podatku przed dylematem, czy kupić leki, czy zapłacić za ciepło. Takie spotkanie odbyło się w zasobach Kołobrzeskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Prezydent Anna Mieczkowska argumentowała, że tak wysoki, 23-procentowy podatek nie jest potrzebny, gdyż na zyski podmiotów zrzucają się Polacy, a sytuacja jest dla nich coraz bardziej trudna, jeśli nie krytyczna. Ograniczenie podatku już teraz, ulżyłoby obywatelom i firmom, które nie odliczają sobie kosztów podatku VAT. Ponadto, prezes Olichwiruk dowodził, że Kołobrzeg ma stosunkowo niskie ceny, co można bardzo łatwo sprawdzić.

Przeciwnego zdania był Maciej Bejnarowicz. Wskazywał, że rząd skutecznie obniżył ceny ciepła dla mieszkańców, a obecnie należy czekać na zadziałanie znowelizowanych przepisów. I dodał, że jeśli to nie zadziała, to on również będzie rozważał obniżkę podatku VAT, gdyby to poprawiło sytuację w postaci ogromnych rachunków za ciepło. Stwierdził, że doświadczenie pokazywało, że ta panika, ten strach, które starano się siać, do tej pory się nie sprawdziło. Polecił także Annie Mieczkowskiej start w wyborach parlamentarnych, bo tam ta retoryka i tematyka by się sprawdziła.

Ostatecznie, radni apel przegłosowali.