Sześć dni temu (przeczytaj), informowaliśmy o drzewie, które w wyniku wiatru i uszkodzenia pękło i padło do Kanału Drzewnego. Czytelnicy pytali nas dlaczego nikt nie usuwa pękniętego drzewa. Zazwyczaj trwa to dość szybko. Sprawdziliśmy to i okazuje się, że nie jest to w tym przypadku takie proste. Zapytaliśmy o to rzecznika prezydenta Michała Kujaczyńskiego, który poinformował nas, że miasto chciało to drzewo usunąć, ale nie może. Starostwo przekazało miastu informację, iż drzewo nie znajduje się w miejskiej jurysdykcji tylko Wód Polskich. W związku z tym miasto nie ma możliwości tego usunięcia. A Wody Polskie odpowiadają miastu, że to nie ich drzewo i nie ich sprawa. Zostaje więc pytanie czy drzewo zostanie już w tym miejscu jak łacha?
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.