7 października 2022 roku pisaliśmy o zawieszeniu Tomasza Tamborskiego w prawach członka Platformy Obywatelskiej. Sprawę lokalne struktury przekazały do rzecznika dyscyplinarnego PO w regionie zachodniopomorskim. I jak pisaliśmy w dacie 7.10.2022 roku (przeczytaj), tego samego dnia Tamborski miał zostać zawieszony. Tak informowała sama partia. Zgodnie ze statutem, rzecznik ma prawo w szczególnych przypadkach sam zawiesić członka. Ale z dokumentów, do których dotarliśmy, wynika, że to sąd koleżeński PO w Szczecinie rozpatrywał sprawę Tamborskiego... dopiero 10 dni później, czyli 17 października, a o tym partia już nie informowała.
Tamborskiemu zarzucono, że naruszył par. 7 lit. b statutu partii, który stanowi, że obowiązkiem każdego członka PO jest: "postępowanie w życiu publicznym i prywatnym w sposób, który nie narazi na szwank dobrego imienia Platformy". Jak można wywnioskować, sąd uznał, że skoro prokuratura postawiła staroście zarzuty, to naraził on dobre imię partii na szwank. Tymczasem, zgodnie z kodeksem postępowania karnego, każdy, komu nie dowiedziono winy, jest niewinny. W całej sprawie to też mało, bo sąd dał Tamborskiemu prawo 14 dni do zaskarżenia tej decyzji do krajowego sądu koleżeńskiego i 7 dni na uzasadnienie tej decyzji. Tyle, że w tym czasie przebywał on w areszcie tymczasowym, więc możliwość skorzystania z praw, które Tamborskiemu przysługiwały, była fikcyjna.
Ponieważ decyzja się uprawomocniła, bo Tamborski odwołać się nie mógł, został zawieszony w prawach członka partii na 6 miesięcy. Oznacza to, że w zależności od przyjęcia, od kiedy zawieszenie obowiązywało, najpóźniej z końcem kwietnia starosta stał się pełnoprawnym członkiem Platformy Obywatelskiej. Ciekawe, że nikt tego nie obwieścił. Sprawa wyszła na jaw przypadkiem w audycji "Rozmowy z widokiem na powiat" w TKK. Prokuratura Regionalna w Szczecinie, pomimo, że jak wskazał niedawno sąd, ma już zaawansowane postępowanie, więc wypuścił na wolność wójta Włodzimiera Popiołka, do tej pory nie skierowała do sądu aktu oskarżenia.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.