Każde polskie miasto ma problem z kierowcami, którzy parkują niezgodnie z przepisami. Ale większość miast z tym procederem walczy w sposób oficjalny i skuteczny. Nieuchronność mandatu i odholowania pojazdu jest największym straszakiem na tych, którzy uważają, że mogą parkować byle jak i byle gdzie. Ostatni artykuł o parkowaniu na ul. 1 Maja (przeczytaj), a także o parkowaniu przy jednej z galerii (zobacz), spowodował, że czytając uwagi naszych czytelników doszliśmy do wniosku, że w naszym mieście mamy duży problem z parkowaniem. Zaznaczmy to: z parkowaniem zgodnym z przepisami, tak żeby było bezpiecznie i tak, żeby nie utrudniać ruchu. Postanowiliśmy poświęcić tej tematyce serię artykułów, zarówno w zakresie tego, gdzie istnieje przyzwolenie na parkowanie niezgodnie z prawem, dlaczego kierowcy łamią przepisy (nie dlatego, że nie ma miejsc parkingowych), a także, dlaczego mamy taką, a nie inną organizację ruchu. Pierwsze pytania w tej kwestii wpłynęły już do magistratu.
Dziś problem ulicy Katedralnej, na odcinku od skrzyżowania z Mariacką do Brzozowej. Jest to ulica jednokierunkowa, gdzie z lewej strony wyznaczono miejsca postojowe. Pomijając już, że kierowcy łamią przepisy na tych miejscach postojowych i wjeżdżają na chodnik, bo to aż prosi się o karanie, gdyż jest tam mało miejsca na przejście. Ale kierowcy od lat zatrzymują sobie pojazdy po stronie prawej. Na zdjęciach mamy przykład śmieciarki, która nie może przejechać, bo kierowca busa postawił swój samochód na znaku B-36 i sobie poszedł. Kierowca śmieciarki przez dłuższy czas manewrował, aby jakość przejechać, w tym czasie stała Mariacka, Katedralna i Armii Krajowej. Sytuacja na tej ulicy nie jest incydentalna. Tak jest codziennie.
Powodem takiego zachowania kierowców jest to, że pozostawienie pojazdu w takim miejscu nie stwarza żadnego ryzyka otrzymania mandatu czy odholowania pojazdu, co jest najbardziej dotkliwą opcją. Kalkulacja jest prosta, skoro ryzyko jest niskie, a ktoś się spieszy, nie ma gdzie parkować, to parkuje byle jak i byle gdzie. Władze miasta wiedzą o tym od lat i nie robią nic, aby zmienić system na taki, aby istniała nieuchronność kary. Na stronie Policji czytamy, kiedy m.in. można odholować pojazd:
1. Gdy auto jest zaparkowane w miejscu oznaczonym tabliczką informującą o możliwości odholowania – nawet, jeśli samochód zaparkowany w tym miejscu nie powoduje zagrożenia.
2. Gdy auto jest zaparkowane w miejscu, gdzie jest to zabronione i utrudnia ruch lub zagraża bezpieczeństwu – nawet gdy nie ma tabliczki.
3. Gdy auto stoi na miejscu dla inwalidów bez karty parkingowej.
4. Gdy stan auta zagraża bezpieczeństwu, powoduje uszkodzenie drogi lub zagraża środowisku.
5. Gdy właściciel nie ma potwierdzenia opłacenia składki OC, a samochód jest zarejestrowany w kraju niebędącym państwem UE, EFTA lub Konfederacją Szwajcarską.
6. W przypadku przekroczenia dopuszczalnych wymiarów, masy lub nacisku osi.
Bus na Katedralnej utrudniał ruch. Ale jego kierowcy nie spotkała żadna sankcja. Na ulicy Katedralnej to codzienność.
Parkowanie wbrew prawu: dlaczego w Kołobrzegu to możliwe?

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.