W miejscu w którym powinna płynąć woda w korycie Kanału Drzewnego odbyła się konferencja prasowa starosty Tomasza Tamborskiego oraz przedstawicieli wędkarzy. Jak mówiono na konferencji dokonano zamachu na naturę. Walka urzędników o naprawę i usunięcie worków z piaskiem trwa już kilka lat. Wody Polskie od lat wymigują się różnymi ekspertyzami i twierdzeniami, że łacha powstała w sposób naturalny. Pan Krzysztof, który obecny był na konferencji opowiadał, że w tym miejscu tarło przechodziło wiele ryb. W tym miejscu to jest już nie możliwe. Trzeba działać szybko, bo problemy z wodą się nasilają, a w całej Polsce obniżają się poziomy lustra wody. Istnieje też realne zagrożenie, że kanał może po prostu zniknąć. Jak wskazywano na spotkaniu, należy podjąć szybkie kroki w celu uratowania sytuacji. Na ulicy Trzebiatowskiej zamontowane są dwie zastawki, są zarośnięte jedna jest na stałe zamknięta.

Na zmiany klimatu trzeba szybko reagować, nie robimy tego dla siebie ale dla przyszłych generacji - wskazywał pan Krzysztof. Starosta Tomasz Tamborski, mówił o zbliżającej się kampanii wyborczej, dobrze by było gdyby któryś z kandydatów wpisałby ratowanie rzeczki do swojego programu wyborczego. "Cicha woda brzegi rwie", ta woda powoduje też erozję mostu na Kamiennej.

Zgodnie stwierdzono, że błędy podczas wykonywania inwestycji były popełnione. Pomóc rzece mogłoby dwie rzeczy, wybudowanie dwóch deflektorów na wpływach (specjalny półwysep) oraz zamknięcie zastawki przy Kamiennej. Istnieje też specjalny program rządowy "retencji wodnej", wnioski można składać i spróbować w ten sposób uratować sytuację.

Więcej informacji w materiale wideo.