Obowiązuje zarządzenie wojewody zachodniopomorskiego, że należy obowiązkowo i pod groźbą sankcji usuwać śnieg z dachów. Jak można zauważyć w wielu częściach naszego miasta, niektórzy uważają, że zarządzenia są po to, żeby były. Z dachów zwisają wielkie zaspy i ogromne sople. Jeśli spadną na czyjąś głowę, może dojść do nieszczęścia.
Piszemy o problemie nieodśnieżonych dachów i zwisających sopli, bo potem często pojawia się komunikat, że nikt nie wiedział, nie widział, nikt nie mówił. Wystarczy 20-minutowy spacer po centrum Kołobrzegu, że znaleźć kilka ciekawostek. Od strony ul. Brzozowej zwisa wielka zaspa najeżona soplami z małego kościółka. Tego dachu nie odśnieżał nikt od początku zimy. Podobnie warto zwrócić uwagę na ogromne sople zwisające z elewacji Domu Księży Emerytów - wprost nad chodnikiem.
Całkiem niedaleko znajduje się Sala Rycerska. Ten dach też gromadzi na sobie śnieg od początku zimy. W wielu miejscach zsuwają się zaspy i sople. Czyżby dyrekcja MOSiR-u zapomniała o swoim obiekcie?
Na budynkach prywatnych jest za to problem z lodem. W wielu miejscach pojawiły się ogromne sople, niebezpiecznie zwisające nad głowami przechodniów. Rekordzistą jest ponad 4-metrowy sopel na Galerii Hosso od strony podwórka. Największa ciekawostka to ogromny sopel blokujący drzwi do jednego z lokali dawnej "Elwy" przy ul. Ratuszowej.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.