Radny Dariusz Zawadzki nie zostawił suchej nitki na finansowym funkcjonowaniu piłkarskiej "Kotwicy". A radni przegłosowali stanowcze wnioski.
Kontrola radnych wykazała, że w badanym okresie 2009-2011 klub spóźniał się z dostarczeniem sprawozdania. Stwierdzono, że w kilku przypadkach podpisano z miastem aneks na realizowane zadania, ale zdarzyło się również, że bez zgody miasta zmieniano kwoty wydatków na daleko więcej niż 100% planu! Mało tego, w ubiegłym roku Kotwica nie miała wymaganego przez miasto 10-procentowego wkładu własnego. Z tłumaczeń klubu wynika, że przyczyną tego stanu rzeczy jest konieczność spłacania zaległości, wynikająca z porozumienia z Urzędem Skarbowym. Ponadto, klub nie mógł zrealizować planowanych przychodów ze względu na wyłączenie stadionu.
Radnych te argumenty nie przekonały i negatywnie oceniły realizowanie umowy przez piłkarską Kotwicę. Zgłosili również 3 wnioski, które uchwalono jednogłośnie. Radny Wiesław Parus żądał, aby prezydent bezwzględnie egzekwował warunków zapisanych w umowie na realizację zadań publicznych. Radny Jacek Woźniak wniósł, aby zapisy, że wobec organizacji, które w roku poprzedzającym złożony wniosek, wykorzystywali środki publicznie niezgodnie z umową, nieterminowo lub nienależycie, zastosowane zostaną sankcje w postaci wykluczenia z konkursu ofert. Najdalej poszedł radny Dariusz Zawadzki proponując, aby w przypadku braku udokumentowania wkładu własnego, prezydent odzyskał część dotacji do wysokości tego wkładu.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.