Zniszczony brzeg morski, kilkanaście hektarów powalonych drzew, uszkodzone dachy, lampy i ściany budynków. Trwa szacowanie strat po orkanie.
Kołobrzeg, na szczęście, został przez orkan potraktowany bardzo łagodnie. I choć wrażenie robią liczby wyjazdów strażaków: około 150 interwencji, to jednak największe straty powstały poza miastem. Największe szkody zaobserwowaliśmy w Dźwirzynie i okolicy. Nad morze są setki powalonych drzew, zniszczone zejście na plaże, uszkodzony brzeg. W okolicznych lasach są hektary powalonych drzew.
Trwa powolne naprawianie uszkodzeń. Jeszcze rano bez prądu było Drozdowo, Rościęcino, a także kilka innych wiosek w naszym powiecie. Narzekają mieszkańcy, bo niektórzy mają ogrzewanie elektryczne i dla nich brak prądu to nie tylko ciemność, ale również zimno. Podsumowywanie strat trwa. Po południu strażacy z POSP Tryton usuwali powalone drzewo na Kanale Drzewnym na wysokości miejskiego targowiska.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.