Prokuratura Okręgowa w Koszalinie wszczęła śledztwo w sprawie dwóch decyzji wydanych przez Starostwo Powiatowe pod budowę biogazowni w Korzyścienku.
Prokuratorzy sprawdzą, czy starosta Tomasz Tamborski dopuścił się niedopełnienia obowiązków przy całej procedurze wydawania decyzji pod budowę biogazowni. Zawiadomienie w tej sprawie złożyło stowarzyszenie Ekologiczny Kołobrzeg. Wcześniej, stowarzyszenie prawomocnie zakończyło postępowanie przed sądem administracyjnym. Sprawa stanęła na poziomie sądu wojewódzkiego, od wyroku nie odwołał się inwestor, czego bardzo żałuje Elżbieta Lis, naczelnik Wydziału Budownictwa Starostwa Powiatowego, która na konferencji prasowej kilka tygodni temu odrzuciła uwagi sądu i wykazywała, że powiat nie mógł podjąć innej decyzji w obowiązującym porządku prawnym, bo i tak naraziłby się na zarzuty, ale ze strony inwestora. Dlatego naczelnik Lis wskazywała, że bez względu na obecną sytuację, wydana zostałaby taka sama decyzja i ona będzie jej bronić.
- Jestem zadowolony, że prokuratura wszczęła to postępowanie, bo to trafiło do Kołobrzegu i bałem się, że to zostanie odrzucone. Sprawa trafiła jednak do Koszalina, tam dołączyliśmy mocne dokumenty - komentuje krótko Krzysztof Plewko, prezes Ekologicznego Kołobrzegu. - Do nas żadna informacja o wszczęciu śledztwa w jakiejkolwiek sprawie nie dotarła - komentuje Marlena Wachowska, rzecznik starosty.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.