W niedzielę po południu otrzymaliśmy informację od naszego Czytelnika, że na izbie przyjęć w szpitalu odmówiono przyjęcia jego 62-letniego ojca.
- Mój ojciec przechodzi chemioterapię - mówi pan Przemysław. - Dziś po południu zaczęło mu na łeb na szyję spadać ciśnienie. Przestraszyliśmy się, bo nie można było tego ustabilizować. Samochodem zawieźliśmy ojca do szpitala i tam szukaliśmy pomocy.
Z opowiadania pana Przemysława wynika, że pielęgniarka na izbie przyjęć rzuciła okiem na starszego człowieka i kazał mu jechać do lekarza pierwszego kontaktu. - To było przegięcie - denerwuje się pan Przemysław. - Od czego oni tam są? Ta pielęgniarka jednym spojrzeniem postawiła diagnozę czy jak? Zagroziłem, że tej sprawy tak nie zostawię, zawiadomię dyrekcję, ministerstwo zdrowia i media. Druga pielęgniarka ściągnęła lekarza. Okazało się, że ojciec potrzebował pomocy.
Gdy przybyliśmy na izbę przyjęć Szpitala Regionalnego, ludzie biją brawo panu Przemysławowi. Traktują go jak bohatera. Jak mówi starsza kobieta, może to coś zmieni. Inna kobieta skarży się, że przed chwilą kazano jej iść na zdjęcie. Ale jakie i czego już nie wytłumaczono. - Traktują tu ludzi jak bydło!- nie przebiera w słowach. Na izbie przyjęć nie było nikogo kompetentnego do rozmowy z dziennikarzem.
Ponieważ to już kolejny raz, gdy sytuacja na izbie przyjęć budzi wątpliwości co do działania jej personelu, może wreszcie dyrektor szpitala Janusz Olszewski zareaguje nim komuś stanie się krzywda? Ostatnio, na Radzie Społecznej dyrektor deklarował zmianę funkcjonowania tej części ZOZ-u, choć dziś trudno było te zmiany dostrzec.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.