Tytułowe pytanie zadają sobie nasi Czytelnicy. W sprawie nowej ścieżki rowerowej w Parku Nadmorskim dostaliśmy wiele telefonów i e-maili.

O ścieżce w parku wzdłuż ulicy Rodziewiczówny już pisaliśmy. Wówczas interweniowaliśmy w związku ze skargami Czytelników, że ścieżka jest słabo oznakowana (przeczytaj). Poinformowaliśmy o tym problemie urzędników. Ci rzeczywiście uwagi rowerzystów wzięli sobie do serca. W efekcie, wykonawca oznakował nową ścieżkę. I to jak!

Nasi Czytelnicy przysłali nam kilka zdjęć zrobionych telefonem komórkowym podczas weekendowych przejażdżek. Teraz jadąc ulicą Rodziewiczówny rzeczywiście wiadomo, że równolegle do niej biegnie ścieżka rowerowa. Jest oznakowana bardzo dobrze. Jest jeden problem: znak mówiący o tym, że gdzieś tam jest ścieżka rowerowa jest poprzedzany znakiem zakazu ruchu rowerów. Nasi Czytelnicy pytają więc, jak mają do tej ścieżki dojechać. Okazuje się bowiem, że ścieżka ma jeden wjazd i jeden wyjazd, a na całym niemal jej odcinku przy wszystkich wjazdach stoi magiczny znak: zakaz ruchu rowerów. Ścieżka ma być symbolicznie otwarta w poniedziałek po południu. Może do tego czasu prezydent miasta rozwiąże ten komunikacyjny paradoks?