Wystarczy deszcz, aby ruch w Kołobrzegu został sparaliżowany. A gdy do tego dochodzi silny wiatr, kłopoty są murowane. Nie inaczej było w sobotę.
W południe kanalizacja deszczowa w wielu częściach miasta zaczęła odmawiać posłuszeństwa. Tworzyły się kałuże i większe rozlewiska. Wystarczyła chwila nieuwagi, żeby zostać ochlapanym przez samochód. No, chyba że akurat szło się drogami wjazdowymi do miasta. Tam tworzyły się ogromne korki. Najdłuższy korek powstał na odcinku ul. Koszalińskiej i Zieleniewa.
Silny wiatr łamał drzewa w centrum miasta. Jak zapałka padło drzewo przy ul. Grochowskiej złamane niemal u swojej podstawy. Na szczęście topola nie wyrządziła szkód pobliskiemu budynkowi. Za to szkody wyrządziła po raz kolejny woda, która zalała Regionalne Centrum Kultury. Z wybijającymi w piwnicach obiektu strumieniami walczyli kołobrzescy strażacy.
Dziękujemy naszym Czytelnikom za przesłane zdjęcia.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.