Overcast Clouds

16°C

Kołobrzeg

28 kwietnia 2024    |    Imieniny: Waleria, Ludwik, Paweł
28 kwietnia 2024    
    Imieniny: Waleria, Ludwik, Paweł

Redakcja: tel. 500-166-222 poczta@miastokolobrzeg.pl

Portal Miasto Kołobrzeg FBPortal Miasto Kołobrzeg na YT

Regionalny Portal Informacyjny Miasta Kołobrzeg i okolic

reklama

reklama

Gdyby taki pomnik zbudowała Mieczkowska, sprawa już by była w prokuraturze

Mecenas Edward Stępień, publikujący na naszym portalu felietony sportowe i artykuły historyczne, odniósł się tym razem do naszych artykułów poświęconych tzw. Pomnikowi Nadberezyńców. W ogóle, piszemy tak zwanemu, bo to nie jest pomnik poświęcony tylko Nadberezyńcom. I to też był problem, na który uwagę zwracali eksperci: zbyt dużo upamiętnień w jednym. Mecenas wniósł uwagi krytyczne do naszych, w tym moich publikacji. Na tym portalu, w przeciwieństwie do niektórych innych publikatorów w tym mieście, dopuszczalna jest normalna dyskusja. Ale wobec takiego a nie innego naświetlenia faktów, jestem zmuszony odnieść się do tego, o czym Edward Stępień nie napisał. I uważam, że nie napisał tego celowo. Bo gdyby to napisać, pada jak domek z kart tytuł felietonu: „Dlaczego pomnik jest atakowany”. Bo nie jest atakowany.

Zgodnie z prawem prasowym (art. 1) Prasa, zgodnie z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej, korzysta z wolności wypowiedzi i urzeczywistnia prawo obywateli do ich rzetelnego informowania, jawności życia publicznego oraz kontroli i krytyki społecznej. Mecenas przeczytał nasze artykuły, ale zarzuty sobie wybrał. A te zarzuty są ważne i do tej pory nikt do tego się nie ustosunkował, choć na pomnik wydano publiczne pieniądze. Gloryfikowany przez Edwarda Stępnia szef komitetu pomnika, Krzysztof Nowacki, utrudniał mi pracę, odmawiając udostępnienia dokumentów. Nie odpowiada na pytania, choć to jego organizacja korzysta z publicznych pieniędzy. Tym bardziej mamy prawo pytać, gdy mamy wątpliwości. Prezes Nowacki wprowadził mnie w błąd, twierdząc, że IPN nie miał żadnych uwag do pomnika. A miał. I to za każdym razem, gdy sprawa przed IPN zawisła.

O czym więc mecenas Stepień nie wspomina?
1. Pomnik posiadał negatywną opinię IPN. IPN odmówił finansowania tego dzieła.
2. Pomnik w projekcie gloryfikował Sowieta. Mówiąc krótko, składalibyśmy kwiaty i hołdowali przedstawicielowi morderców. Tak to wymyślono. Mało tego, prezes Nowacki pokazuje na tablicy, że pierwotna wersja pomnika nie została zrealizowana. Nie pisze dlaczego. To jest manipulacja.
3. Społeczeństwo Kołobrzegu negatywnie oceniło projekt, podobnie jak część ekspertów
4. Rada Miasta Kołobrzeg potraktowała sprawę „po łebkach”. Zezwolono na realizację pomnika, pomimo negatywnej opinii IPN.
5. Pomimo stosownej uchwały, czyli prawa miejscowego, zrealizowano innych projekt w warstwie artystycznej i historycznej, co jest niezgodne z prawem.

Na koniec, ponieważ osobiście darzę pana mecenasa sympatią i uważam, że robi świetną robotę, a dzięki jego badaniom możemy poznawać nieznaną historię Kołobrzegu, ale nie tylko, mam jedną uwagę. Pisząc o liczbach i metodzie ustalania ofiar, Edward Stępień wykazał, że pełna i prawdziwa liczba ofiar nie jest znana. Skoro tak jest, historyk nie ma prawa oszukiwać ludzi. Jeśli dane są szacunkowe, to nawet na pomniku należy o tym napisać. Gdyby ktoś napisał ok. 200 tysięcy, ok. 500 tysięcy, można się z tym zgodzić. Informacje o powstawaniu tych danych można nanieść na tablicę obok pomnika, żeby każdy sobie doczytał. Ale tak się nie stało i w sposób oczywisty, jednoznaczny i moim zdaniem nie budzący wątpliwości, tego rodzaju opis wprowadza w błąd. I dowodzi tego mecenas Stępień: to nie są te liczby. To są prawdopodobnie te liczby. Mogą być mniejsze, albo większe. Napis na pomniku w Kołobrzegu to zafałszowuje.

Tematem pomnika zajął się także inny nasze felietonista, radny Jacek Woźniak. Szef Klubu Radnych Niezależnych zwrócił uwagę, na to, że wykonanie uchwały o budowie pomnika leżało po stronie prezydenta, bo tak stanowi uchwała Rady Miasta Kołobrzeg. Jacek Woźniak pisze tak: „To prezydent ustala układ wykonawczy i wskazuje komórkę urzędu, która ma „pilnować realizacji uchwały”. Pilnować, to znaczy śledzić na bieżąco, co się w tej sprawie dzieje. Tu tego śledzenia zabrakło, albo było ono niewłaściwe”. O tym, jak realizowana jest uchwała, prezydent mogła zobaczyć, dopiero gdy wykonano pomnik. I zareagowała. Spotkała się z przedstawicielem komitetu budowy pomnika. I nic to nie dało. A teraz wyobraźmy sobie, że wbrew uchwale Rady Miasta Kołobrzeg pomnik buduje Anna Mieczkowska. Idźmy dalej z wyobraźnią i niech przed naszymi oczami stanie pomnik poświęcony Konstytucji. Rada Miasta Kołobrzeg zgadza się na budowę pomnika upamiętaniającego konstytucję, ale w międzyczasie zmienia się tam napis upamiętniający tych, co walczyli o konstytucję, której zapisy łamano w Polsce po 2015 roku. Na temat takiego czegoś wypowiedziałby się każdy, łącznie z Sanepidem. Opozycja związana z PiS oddałaby sprawę do prokuratury, bo przecież załamano prawo. Ale pomnik, o którym mowa - przy cmentarzu, zbudowała ekipa związana z PiS. Pieniądze dała kancelaria szefa rządu. Proste?

W sprawie Pomnika Nadberezyńców tych wszystkich błędów, potknięć, niekompetencji, braku szacunku dla spraw administracyjnych i zrozumienia dla historyczności pomnika jako źródła pamięci, można było uniknąć. Zrobiono moim zdaniem wszystko, żeby te zabezpieczenia usunąć z drogi pomysłodawców projektu. A teraz mówi się o ataku na pomnik. Widać nic innego wymyślić się nie da…

Robert Dziemba

reklama

reklama

Dodaj komentarz

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.

Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.

Zgody wymagane prawem - potwierdź aby wysłać komentarz



Kod antyspamowy
Odśwież

Administratorem danych osobowych jest  Wydawnictwo AMBERPRESS z siedzibą w Kołobrzegu przy ul. Zaplecznej 9B/6 78-100 Kołobrzeg, o numerze NIP: 671-161-39-93. z którym możesz skontaktować się osobiście pod numerem telefonu 500-166-222 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej wysyłając wiadomość mailową na adres poczta@miastokolobrzeg.pl Jednocześnie informujemy że zgodnie z rozporządzeniem o ochronie danych osobowych przysługuje ci prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania w zakresie wynikającym z obowiązującego prawa.

reklama