Overcast Clouds

16°C

Kołobrzeg

29 kwietnia 2024    |    Imieniny: Piotr, Robert, Bogusław
29 kwietnia 2024    
    Imieniny: Piotr, Robert, Bogusław

Redakcja: tel. 500-166-222 poczta@miastokolobrzeg.pl

Portal Miasto Kołobrzeg FBPortal Miasto Kołobrzeg na YT

Regionalny Portal Informacyjny Miasta Kołobrzeg i okolic

reklama

reklama

Okiem Zawadzkiego: Komu nie pasują warunki dzierżawy na korty?

Motto: „Możesz wybrać samochód w dowolnym kolorze, pod warunkiem, że będzie to kolor czarny”
Henry Ford

Podczas spotkań z mieszkańcami poszczególnych osiedli, kilka osób zapytało mnie o etapy postępu w wybudowaniu nowego schroniska w Rościęcinie. Byłem w Urzędzie Miasta i sprawdziłem temat dokładnie. Obiecałem, że poinformuje opinię publiczną o etapach prowadzonych prac i oczywiście to zrobię, ale w przyszłym tygodniu, ponieważ w najbliższy czwartek odbędzie się przetarg na dzierżawę kortów tenisowych, a w tej materii ostatnio sporo się wydarzyło. Ale do rzeczy.


Jak pamiętamy, tak jak często już o tym pisały kołobrzeskie media, korty tenisowe zostały wydzierżawione w drodze transparentnego przetargu. Do ówczesnego przetargu na prowadzenie działalności sportowo – rekreacyjnej przystąpił tylko jeden chętny. Po jednym tzw. postąpieniu podczas licytacji została zawarta umowa dzierżawy. Wylicytowana kwota czynszu wynosiła około 1000 zł miesięcznie. Nie było w tym nic dziwnego i kwota dzierżawy nie budziła wtedy większych emocji. Wszak, szkółki tenisowe, nawet słono płatne, kokosów nie przynoszą. Problem pojawił się, kiedy na obiekcie wybudowano lokal gastronomiczny, ale bez podniesienia czynszu dzierżawnego. Sam ten fakt zaczął budzić emocje i ludzie zaczęli zadawać pytania. Nie będę już wnikał, co, gdzie i dlaczego. To już historia. Życie toczy się dalej i jedyne, co możemy robić, to wyciągać wnioski. W październiku kończy się umowa i dlatego dotychczasowy dzierżawca zaproponował przedłużenie umowy dzierżawy na kolejne 9 lat. Na to już niestety zgody nie było. Jak wiemy, rada miasta podjęła uchwałę o wydzierżawieniu kortów tenisowych wraz z lokalem gastronomicznym na kolejne 9 lat tylko w drodze jawnego przetargu nieograniczonego, dla wszystkich zainteresowanych. Jak postanowiono, tak zrobiono, ogłoszono przetarg zgodnie z ustawą o gospodarce nieruchomościami. Zaznaczę i powtórzę to, co zawsze w takich wypadkach mówię, że przetarg na zasadzie licytacji nie wyklucza dotychczasowego dzierżawcy. Może do niego przystąpić po prostu każdy!

W międzyczasie wpłynęły dwie petycje. Jedna od użytkowników kortów tenisowych, a druga od Stowarzyszenia Klubu Sportowego Tenis Park Kołobrzeg. Obie petycje oczywiście są z podpisami użytkowników kortów. Jedną petycję podpisało 25 osób, a drugą 232. Nawiasem mówiąc cieszy fakt, zaangażowania w życie społeczne Kołobrzegu jak domniemywam po obcobrzmiących nazwiskach, obywateli zza wschodniej granicy... Wracając do sprawy. Główną ideą obu pism jest wprowadzenie zapisów, które ich zdaniem są niezbędne. Jak możemy przeczytać w petycji: „obecne zapisy w przetargu zobowiązują zwycięzcę jedynie do prowadzenia całorocznych szkoleń dzieci i młodzieży w szkółce tenisowej w liczbie co najmniej 1000 godzin treningów rocznie. Jednak nie wymagają od dzierżawcy doświadczenia w prowadzeniu w obiektu sportowego, ani prowadzenia kadry Klubu Sportowego, tym samy nie gwarantując kwalifikowanej i licencjonowanej kadry trenerskiej” – czytamy. Jeszcze bardziej, jak to młodzież mówi „po bandzie” pojechali autorzy drugiego pisma, którzy podpisali się jako użytkownicy kortów tenisowych. W piśmie czytamy, że zdaniem autorów do przetargu może przystąpić każdy (właśnie o to nam chodziło). Autorzy obawiają się, że wygra osoba, która zdecyduje się zaoferować najwyższy czynsz. Dalej przyznają rację, że sama działalność sportowa nie jest aż tak dochodowa, jak działalność gastronomiczna (a więc jednak!). W naszej ocenie - czytamy, oznacza to, że miasto nastawiło się na dzierżawcę gastronomicznego, który będzie mógł zrobić dobry interes na świetnej lokalizacji.

Oliwy do ognia dodała skarga, która wpłynęła do Komisji Skarg, Wniosków i Petycji Rady Miasta Kołobrzeg, napisana, a jakże, przez Stowarzyszenie Klub Sportowy Tenis Park Kołobrzeg. Skarżący zakwestionował treść ogłoszenia o przetargu na dzierżawę kortów tenisowych. Nie będę podawał szczegółów, ponieważ obszernie opisywały to kołobrzeskie media. Zaznaczę tylko, że pan Sławomir Kimaszewski, bo to on podpisał się pod skargą jako prezes stowarzyszenia, domaga się pilnego zorganizowania "nadzwyczajnego" posiedzenia tejże komisji po to, aby anulować przetarg i stworzyć nowe warunki przetargu. Mogę domniemywać w tej chwili, że wnioskodawcy chodzi o warunki przetargu odpowiadające panu Kimaszewskiemu i Stowarzyszeniu Klub Sportowy Tenis Park Kołobrzeg! Czyli tak jak we wstępie "możesz wybrać samochód dowolnego koloru, pod warunkiem, że będzie to kolor czarny", parafrazując tę starą reklamę. Możesz warunki przetargu opisać i skierować do wszystkich oferentów, pod warunkiem, że będzie to odpowiadało tylko Stowarzyszeniu Tenis Park Kołobrzeg…

Moja ocena tego jest taka. Czasy wydzierżawiania, jak to sami wnioskodawcy piszą „świetnych lokalizacji” gastronomicznych za 1000 zł miesięcznie, a około 12 000 zł rocznie - minęły bezpowrotnie! Dla porównania poinformuję czytelników, że pawilonik z lodami na Skwerze Pionierów płaci około 50 000 zł rocznie. Jest różnica? Podkreślam jeszcze raz, że jako radni musimy stać na straży dochodów do budżetu. Oczywiście, są różne wpadki przy tym, czasami występują nadzwyczajne okoliczności, jak to miało miejsce podczas trwającej pandemii. Ale generalnie chodzi o to, aby w miarę możliwości podejmować decyzje, które zwiększają dochód, a nie go zmniejszają.

Nikt nie jest wrogiem obecnych dzierżawców. Mało tego, mają oni prawo do wzięcia udziału w przetargu i zaproponowania takiej kwoty, która spowoduje, że ten przetarg wygrają. Ba! Patrząc na historię „Baltic Camping”, gdzie dotychczasowy dzierżawca wygrał swój przetarg, zwiększył tylko kwotę czynszu dzierżawnego z około 100.000,00 zł rocznie do około 900.000,00 rocznie, jestem bardziej niż przekonany, że w tym przypadku będzie podobnie. Podejrzewam, że do przetargu przystąpi obecny dzierżawca i czego mu życzę, ten przetarg wyra! W takich wypadkach, stety lub niestety, przetarg jest najbardziej sprawiedliwą i najbardziej transparentną instytucją. Kombinowanie w warunkach przetargu może jedynie ograniczyć ilość chętnych. Tylko tyle lub aż tyle.

P.S. Temat wzbudził olbrzymie emocje i bez przerwy docierają do mnie różne opinie i wątpliwości mieszkańców. Rozumiem obawy, gdy komuś przyjdzie do głowy, że przetarg mógłby być długofalowo ustawiony i że „łapy” na ten teren może położyć jeden, czy drugi deweloper i postawić tam np. hotel. Wszystkim nam na sercu leży dobro naszego uzdrowiska i stawiam orzeszki przeciwko talarom (ukłon do stałych czytelników), że nie ma takiej możliwości. Osobiście uważam, ze nie ma takiej mocy, jako w niebie, tak i na ziemi, aby najpierw ustawiać przetarg, a potem, aby ta, czy kolejna rada miasta zmienić miała warunki planu zagospodarowania przestrzennego, aby zaspokoić czyjeś ambicje budowlane. Ktokolwiek by zechciał tego dokonać, według mnie sam ukręci na siebie sznur.

Podsumowując, tylko jawne i otwarte przetargi. I miejmy na względzie jeden cel: dobro naszego miasta i rozwój uzdrowiska. I choć lubię teorie spiskowe, nie twórzmy ich na własnym podwórku. Wszystkim oferentom stającym do przetargu życzę powodzenia i niech wygra najlepszy!

Dariusz Zawadzki

reklama

reklama

Dodaj komentarz

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.

Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.

Zgody wymagane prawem - potwierdź aby wysłać komentarz



Kod antyspamowy
Odśwież

Administratorem danych osobowych jest  Wydawnictwo AMBERPRESS z siedzibą w Kołobrzegu przy ul. Zaplecznej 9B/6 78-100 Kołobrzeg, o numerze NIP: 671-161-39-93. z którym możesz skontaktować się osobiście pod numerem telefonu 500-166-222 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej wysyłając wiadomość mailową na adres poczta@miastokolobrzeg.pl Jednocześnie informujemy że zgodnie z rozporządzeniem o ochronie danych osobowych przysługuje ci prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania w zakresie wynikającym z obowiązującego prawa.

reklama