Mamy wreszcie pierwszy komentarz samorządowca w związku z komunikacją podczas Sunrise Festival. "Marne", "niewypał" - to tylko niektóre określenia wobec tego, co stało się na ostatnim festiwalu, który ma być, według niektórych, wizytówką Kołobrzegu. Mieszkańcy stali w korkach, autobusy miały dziesiątki, jeśli nie setki minut opóźnienia, ludzie nie mogli dojechać do pracy. Zabrakło jakichkolwiek komunikatów. - To była antyreklama Kołobrzegu - uważa radny Rady Miasta z Podczela, gdzie festiwal jest realizowany.

Z radnym rozmawiamy także o sytuacji na osiedlu Podczele. Co trzeba zmienić, co wymaga poprawy, a także, czy powinny powrócić rady osiedli? Przykładem niech będzie konieczność budowy toalety przy wejściu na plażę. Więcej w materiale wideo.