Napisał do nas czytelnik, którego - jak widać - zirytował fakt utrudniania przez miasto parkowania byle gdzie i byle jak, byle ominąć postój w strefie płatnego parkowania: "Nasze miasto kolejny raz "wyszło naprzeciw" kierowcom, którzy nie mają ochoty płacić za postój, szczególnie w sytuacji kiedy parkują, aby dostarczyć dziecko na zajęcia pozalekcyjne lub zwyczajnie pójść na spacer po swoim mieście i za to nie płacić... Miasto postawiło zupełnie bez sensu znak strefy zamieszkałej D-40. Tylko po to, aby nie można było parkować za darmoszkę i aby posłusznie płacić z ukłonem z parkomacie. Cały odcinek ma ok 40 m i - oprócz żab - nic tamtędy nie chodzi ! A już na pewno nie dzieci! Mam wrażenie, że w skazanej strefie zamieszkałej pomieszkuje jedynie bezmyślność i pazerność... Tylko czyja?" - pyta czytelnik. Postanowiliśmy sprawdzić.
Czytelnik nadesłał nam zdjęcia wspomnianego miejsca, to droga gruntowa bez nazwy odchodząca na południe od ul. Przesmyk, czyli w okolicach "Arki". W tym miejscu, wzdłuż ul. Przesmyk, miasto nie tylko wyznaczyło i wykonało miejsca postojowe, wydając na to publiczne pieniądze. Ponieważ tych miejsc w strefie uzdrowiskowej "A" nie ma zbyt dużo, wprowadzono tam, zgodnie z uchwałą Rady Miasta Kołobrzeg, obszar strefy płatnego parkowania. Poza wakacjami, w tym miejscu w dzień powszedni raczej nie ma dzikich tłumów, czyli da się zaparkować, ale trzeba za to zapłacić. Za to w weekend, można tam parkować "za darmoszkę", parkowanie jest bezpłatne. Ale jest pewien problem, bo w weekend w to miejsce zjeżdża się cała Polska. Z tego miejsca, odległość w linii prostej do plaży to 271 metrów.
Fani parkowania "za darmoszkę" znaleźli rozwiązanie. Zaczęli parkować wszędzie wokół, niszcząc zieleń, blokując przejazdy oraz drogi pożarowe. Magistrat najpierw ustawiał słupki - tak, słupki w naszym mieście bywają słynne - aby uchronić niszczenie zieleni i parkowania byle jak i byle gdzie. Zdało to egzamin tylko przez chwilę, bo pojazdy parkowały już na drodze, utrudniając korzystanie z nieruchomości położonych na jej przebiegu. I to dlatego, jak wyjaśnia Michał Kujaczyński, rzecznik prasowy prezydenta, ustawiono tam znak D-40, oznaczający strefę zamieszkania. Miasto, jak nam wyjaśniono, zrobiło to oficjalnie, na własnej drodze, zgodnie z regulacjami. Znak ten bowiem w swojej prostocie zawiera kilkanaście informacji, w tym zakazuje postoju w miejscach do tego niewyznaczonych. A to, jak ustaliliśmy, pozwala strażnikom miejskim na szybkie odholowywanie pojazdów, które blokują przejazd w tym miejscu.
Nie jesteśmy w stanie zweryfikować, czy znak D-40 można ustawić opcjonalnie w miejscu, gdzie nikt nie mieszka. Z przepisu wynika, że to sam znak tworzy strefę, w której obowiązują określone przepisy. W internecie wskazuje się, że w strefie określone uprawnienia uzyskują piesi, ale nie tylko. Natomiast de facto to strefa, w której obowiązują inne rygory. Miasto ustawiło też znak D-41, oznaczający koniec tej strefy i obejmuje on tylko drogę, bez żadnych domów. Być może, gdyby objąć obowiązywaniem tego znaku większą część nieruchomości, miałoby to podłoże inne, niż regulacyjne. Natomiast w Kołobrzegu mamy inne miejsce, gdzie znajduje się strefa zamieszkania, która jest de facto obszarem usługowo-handlowym, a jest nią ul. Matejki. Pieszych tam jak na lekarstwo. Znak D-40 zobowiązuje także do poruszania się z prędkością 20 km/h. Ulica Matejki ma ponad 500 metrów. Całkowity czas przejazdu powinien wynosić więc 90 sekund. Tyle, że nikt się do tego nie stosuje...
Robert Dziemba
Miasto zrobiło "strefę zamieszkania", czy słusznie?
![Miasto zrobiło "strefę zamieszkania", czy słusznie?](/images/2024/05/14/przesmyk1_large.jpg)
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.