Poseł Marek Hok, prywatnie lekarz ginekolog, suchej nitki nie zostawia na Prawie i Sprawiedliwości na kombinowaniu przy ustawie antyaborcyjnej i tabletce "dzień po".
Zdaniem Hoka, nocne głosowania, rzucanie projektów z dnia na dzień, to właśnie tak zwana dobra zmiana. W jej ramach grozi nam najbardziej restrykcyjna ustawa antyaborcyjna w Europie. Do tego, pan Zbyszek będzie wiedział, czy pani Henia puściła bąka i czy to zapowiedź zamachu terrorystycznego. Przy tym wszystkim grozi nam, że ktoś znowu założy złą oponę w samochodzie prezydenckim. Polska nadal nie ma komendanta głównego Policji, ale kto by się tym przejmował, gdy lekceważy się wyroki sądu konstytucyjnego, a opinię Komisji Weneckiej, o którą się wystąpiło, traktuje się jak wtrącanie się w polskie sprawy. W ramach rozrywki, Polacy obejrzą film o katastrofie smoleńskiej, choć trzeba na niego trochę poczekać, bo wersja ostateczna komuś ważnemu w PiS się nie spodobała. Zapewne komisja przy ministrze Macierewiczu również będzie musiała się do tej wizji dostosować. I tak od zamachu w Smoleńsku będzie można przejść do zamachu stanu w Polsce, o czym rozmawiamy z posłem Markiem Hokiem.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.