Kandydat niezależny, lider opozycji - Henryk Bieńkowski, przegrał wybory na prezydenta miasta. Poparło go 4697 mieszkańców - 36,08% wyborców.
Wieczór wyborczy Bieńkowski spędził ze swoim sztabem w kawiarni "Adabar". Tam docierały do niego informacje na temat wyników wyborów. Niestety, nie mogło być inaczej, nie były to informacje pozytywne.
W tych wyborach Bieńkowski przegrał we wszystkich obwodowych komisjach wyborczych. Największej porażki doznał w Szkole Podstawowej nr 6 (komisja nr 22), gdzie zdobył zaledwie 21,53% głosów. Gorzej było tylko w szpitalu (19,51%), ale to był obwód zamknięty. Największe poparcie Bieńkowski uzyskał w ZSS im. Zbigniewa Herberta - 48,81%.
Ogólnie, w porównaniu z pierwszą turą, Bieńkowski teoretycznie nadrobił straty. I choć zagłosowało na niego mniej wyborców, to jego poparcie matematycznie urosło o 8.3%. Wszystkiemu winna niezwykle niska frekwencja: większość mieszkańców na wybory prezydenckie po prostu nie poszła. Wyniku to nie zmienia. Henryk Bieńkowski prezydentem nie został.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.