Overcast Clouds

16°C

Kołobrzeg

29 kwietnia 2024    |    Imieniny: Piotr, Robert, Bogusław
29 kwietnia 2024    
    Imieniny: Piotr, Robert, Bogusław

Redakcja: tel. 500-166-222 poczta@miastokolobrzeg.pl

Portal Miasto Kołobrzeg FBPortal Miasto Kołobrzeg na YT

Regionalny Portal Informacyjny Miasta Kołobrzeg i okolic

reklama

reklama

W trybie przetargu nieograniczonego miasto wydzierżawiło lokalizacje pod handel w sezonie w strefie uzdrowiskowej. Nie bez kontrowersji.


Nie miejsca, nie ich ilość czy cena, za kilka miesięcy przekraczająca 10 tysięcy złotych. Kontrowersje wzbudził zapis, że w przetargu nie mogą wziąć udziału osoby i podmioty, które posiadają jakiekolwiek zaległość płatnicze na rzecz Urzędu Miasta. - Posiadanie zaległości czy bycie dłużnikiem to tylko stanowisko Urzędu Miasta - mówił Kamil Staszczak, wojujący z magistratem przedsiębiorca. - To, że miasto twierdzi, że jest jakiś dług, nie oznacza to, że tak jest w rzeczywistości. Od tego jest sąd, żeby to stwierdzić, a nie urzędnicy. A przez urzędokrację ja jako przedsiębiorca tracę i pozbawia się mnie nielegalnie moich praw - mówił Staszczak, który swoje stanowisko kazał umieścić w protokole. Zdaniem Staszczaka, takie potraktowanie jego i innych handlujących nad morzem, narusza również interesy miasta, po pierwsze zmniejszając ewentualne wpływy z przetargu, po drugie, naraża miasto na odszkodowanie i straty finansowe. Urzędnicy niewzruszenie odnotowali sprzeciw Staszczaka i dalej licytowali miejsca nad morzem.

- W tym akurat przypadku, niedopuszczona do przetargu osoba jest dłużnikiem miasta - tłumaczy stanowisko magistratu Michał Kujaczyński, rzecznik prasowy prezydenta. - Miasto zamierza wystąpić na drogę sądową i uzyskać z odsetkami swoje należności. To, że zamierzamy wyegzekwować nasze pieniądze sądownie, co jest standardową procedurą, nie może stanowić argumentu za dopuszczeniem do przetargu. Bez spłaty zadłużenia nie zamierzamy zawierać z tą osobą nowych umów - tutaj akurat na dzierżawę terenu pod stoisko handlowe - dodaje Kujaczyński.

- Moim zdaniem, Urząd Miasta bezprawnie wykorzystuje tutaj swoją pozycję, z jednej strony jako wydzierżawiający, z drugiej, jako strona w sporze, który miasto samo zamierza wnieść do sądu. Jesteśmy po wymianie pism kancelarii prawnych i miasto doskonale wie, jakie jest moje stanowisko. Rok temu wygrałem spór sądowy z miastem, choć urzędnicy zapierali się jak żaba błota, że żadna złotówka mi się nie należy. A teraz na podstawie swojego widzi mi się działa się na moją szkodę, Nie zostawię tego bez właściwego odzewu - mówi Kamil Staszczak.

 

reklama

reklama

Dodaj komentarz

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.

Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.

Zgody wymagane prawem - potwierdź aby wysłać komentarz



Kod antyspamowy
Odśwież

Administratorem danych osobowych jest  Wydawnictwo AMBERPRESS z siedzibą w Kołobrzegu przy ul. Zaplecznej 9B/6 78-100 Kołobrzeg, o numerze NIP: 671-161-39-93. z którym możesz skontaktować się osobiście pod numerem telefonu 500-166-222 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej wysyłając wiadomość mailową na adres poczta@miastokolobrzeg.pl Jednocześnie informujemy że zgodnie z rozporządzeniem o ochronie danych osobowych przysługuje ci prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania w zakresie wynikającym z obowiązującego prawa.

reklama