Marlena Wasilewicz jest już rzecznikiem starosty od niemal pół roku. Dziś zdała egzamin z wiedzy m.in. o urzędzie powiatowym i z prawa prasowego.
- Zostałam zwolniona z odbywania służby przygotowawczej, gdyż wcześniej byłam zatrudniona w jednostce wymienionej w art. 2 ustawy o pracownikach samorządowych na czas określony dłuższy niż 6 miesięcy, w Urzędzie Miasta w Biurze Rady Miasta. Jednak nie zwolniło mnie to z obowiązku przystąpienia do egzaminu, który warunkuje dalsze zatrudnienie w Starostwie Powiatowym. Egzamin składał się z części pisemnej w formie testowej oraz z części ustnej, z 5 pytań dotyczących funkcjonowania samego powiatu i starostwa - tłumaczy Marlena Wasilewicz-Wachowska.
Jak udało nam się ustalić, rzeczniczka zdobyła maksymalną liczbę punktów. To jednak nie jest argumentem za tym, aby starosta na koniec miesiąca przedłużył jej umowę o pracę. Bez tego jednak, o dalszej pracy nie byłoby dyskusji. Jak mówi nasze źródło zbliżone do kierownictwa starostwa, w ocenie pani rzecznik nie ma nic podejrzanego. - Podejrzenia byłyby wtedy, gdyby dostała więcej, niż maksymalną liczbę punktów - konkluduje humorystycznie nasz rozmówca. Jak jednak sprawdziliśmy, pytania były naprawdę trudne, a egzamin przygotował osobiście sekretarz powiatu - Jerzy Leszczyński.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.