To się czasami zdarza. Kłopoty są jednak przez to bardzo duże. Mowa o zatrzaśnięciu kluczyków w samochodzie - rano - obok Urzędu Miasta.
Kierowca jeepa miał wyjątkowego pecha. Nie był pewien, czy może zaparkować przy magistracie. Wysiadł, aby o to zapytać. Gdy wrócił do auta okazało się, że zostawił kluczyki w stacyjce i zatrzasnął drzwi. Silnik był włączony, a auto stało na ulicy. Wszelkie próby dostania się do auta były bezcelowe, dlatego wezwano pomoc drogową. Kilka minut manewrowania autorską technologią spowodowało uruchomienie mechanizmu otwierającego szybę. Wystarczyło otworzyć drzwi i zaparkować...
REKLAMA
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.