Trwa 12 sesja Rady Miasta. Głównym tematem były finanse Kotwicy. Prezes spółki przyznał, że mówiło się, że sytuacja była lepsza, niż się wydawało.

Sesja rozpoczęła się od powitania posłów elektów: Czesława Hoca i Marka Hoka, którzy są najliczniejszą reprezentacją w sejmie z naszego okręgu wyborczego. Nawet Koszalin ma tylko jednego posła, a Kołobrzeg aż dwóch. Prezydent miasta i przewodniczący obu zdobywcom mandatów parlamentarnych złożyli gratulacje. Marek Hok wręczył srebrną odznakę Honorowego Gryfa Zachodniopomorskiego Irenie Frankiewicz. Wręczono również medale "Zasłużony dla Gmin Uzdrowiskowych RP", które otrzymali: Danuta Adamska-Czepczyńska, Bohdan Trzeciak, Adam Maciejewski i Regionalne Stowarzyszenie Turystyczno-Uzdrowiskowe.

Największe emocje dotyczyły objęcia akcji Kotwicy Kołobrzeg o wartości 300 tysięcy złotych. Do radnych przemówił prezes Kotwicy Kołobrzeg S.A. Stanisław Trojanowski poinformował o sytuacji spółki i trwającej w niej audycie, który pokazuje, ile w Kotwicy jest nieprawidłowości. Zgłaszają się kolejni wierzyciele, o których nikt nawet nie wiedział, a poprzedni zarząd o nich nie informował. Trojanowski przedłożył również radnym plan działań zmierzających do racjonalizacji kosztów i restrukturyzacji przedsiębiorstwa. Rzeczowa i fachowa informacja prezesa spowodowała, że nawet opozycja, która była na początku obrad przeciwna zwiększaniu wydatków na Kotwicę, wstrzymała się od głosu. Wpływ na to miało zapewne również wczorajsze zwycięstwo Kotwicy Kołobrzeg z AZS Koszalin. Miasto dofinansowało więc spółkę kwotą 1 mln 200 tys. złotych. Wszystko wskazuje na to, że to nie ostanie pieniądze wydane na koszykówkę w tym roku.