W przyszłym tygodniu, od poniedziałku do piątku, w Szpitalu Regionalnym w Kołobrzegu będzie odbywało się referendum strajkowe. Głosowanie będzie tajne.
Związki zawodowe w szpitalu nie czekają na drugą turę negocjacji pomiędzy nimi, a dyrektorem Januszem Olszewskim. Mają wątpliwości, czy jest w ogóle możliwość porozumienia z kierownictwem placówki w jakimkolwiek zakresie. Do tej pory, wszystkie rozmowy kończyły się fiaskiem. Dyrektor, tradycyjnie z mediami nie rozmawia, a jeśli już, stosuje korespondencję na piśmie. Spór narasta, a związkowcy chcą dać wyraz swojej determinacji i od poniedziałku będą zbierali głosy załogi w ramach referendum strajkowego. Jeśli negocjacje w szpitalu zakończą się fiaskiem, a załoga uzna to za słuszne, Szpital Regionalny zastrajkuje.
Przypomnijmy. Dyrektor podwyższył pensje określonej grupie lekarzy, ale bez konsultacji tego ze związkami zawodowymi. Gdy pracownicy upomnieli się o podwyżki dla innych grup zawodowych, najpierw nie otrzymali odpowiedzi we właściwym terminie, a potem, wobec wrogiej postawy dyrektora, rozpoczął się spór zbiorowy. Związkowcy domagają się 350 złotych do pensji zasadniczej dla każdego pracownika z wyłączeniem grupy lekarzy. Dyrektor kategorycznie nie zgadza się na ten warunek, bo jak twierdzi, szpitala na to nie stać.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.