Nieznany sprawca postanowił "zwiedzić" w nocy historyczną bazylikę. Ponieważ świątynia akurat była zamknięta, do rozprawy z zamkiem postanowił użyć łomu.
Uszkodzone drzwi rano zauważyli wierni. Na szczęście, zamek był nienaruszony. Jak mówi proboszcz Parafii NMP - Jerzy Chęciński, bazylika ma system monitoringu elektronicznego i nawet gdyby sprawca sforsował wzmocnione drzwi i tak zostałby ujęty przez ochroniarzy Lex Crimen. Mają w tym praktykę - kilka lat temu złapali mężczyznę, który w nocy siekiera rozłupywał skarbonki.
Sprawca działał zapewne sam. Wybrał drewniane drzwi w portalu południowym od strony plebanii. Od góry łomem próbował dostać się do zamka i wyłamać poszczególne listwy. Niestety, poddał się dość szybko, gdyż musiałby wyłamać cały wewnętrzny zamek. Nie wiedział zapewne, że drzwi w obu portalach bocznych zamykane są od środka. Cały plan spalił więc na panewce. Drzwi nadają się do remontu.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.