Ukradli w sklepie dezodoranty. Chcieli wyjść, ale zamknięto drzwi. Kolega natarł na szklane wejście i je wyważył. Policja załapała ich za rogiem...
To był genialny plan. Grupa młodych ludzi weszła do sklepu "Groszek" przy ul. Zaplecznej. Splądrowała półkę z dezodorantami. Jeden z mężczyzn wziął sok i udał się z nim do kasy, aby zapłacić. To miało nie wzbudzać niczego podejrzanego. Ale ekspedientki już wcześniej widziały, co się dzieje, dlatego zamknęły drzwi do sklepu i wezwały policję. Zdziwieni sprawcy mogli jednak liczyć na pomoc swojego kolegi, który został na zewnątrz. Mężczyzna natarł dwukrotnie na drzwi, rozbił szybę i uwolnił swoich kompanów. 4 osoby uciekły z miejsca zdarzenia.
Ucieczka długo nie trwała, nieco ponad 100 metrów dalej genialnych złodziei na ulicy Okopowej ujął patrol policji. Zarówno plan jak i wykonanie wprost powalające. Klawo jak cholera...
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.