W sobotę, w Muzeum Oręża Polskiego zebrała się grupa pasjonatów z całego województwa, aby dodać blasku zabytkom na wystawie plenerowej.
Przybyli z różnych miast: Szczecina, Koszalina, Bobolic, Sławna, a nawet ze Słupska, no i oczywiście z Kołobrzegu i okolic. Mowa o pasjonatach, którzy odpowiedzieli na apel dyrektora Pawła Pawłowskiego, zapowiadającego akcję specjalną pod kryptonimem "wiosenny clean". To druga edycja spotkania miłośników historii, którzy swój wolny czas poświęcili czyszczeniu i odnowieniu muzealnych zabytków. Tym razem w ich ręce oddano T34/76 i T 34/85, choć przyjechała również specjalistyczna firma ze Szczecina, która oczyściła IŁ28.
Wiosenne sprzątanie było połączone ze zwiedzaniem muzeum, a także prelekcją historyczną. Jak mówi dyrektor Paweł Pawłowski, muzeum planuje zakonserwować i odnowić swoje czołgi. W planie jest także obrócenie ciężkiego sprzętu od strony ul. Narutowicza, tak jak to zrobiono w pozostałych częściach ekspozycji. Muzeum chce również rozpocząć rekonstrukcję czołgu Panzer IV. Jak mówi Pawłowski, ma on być w połowie wysadzoną ruiną, a w połowie skompletowanym czołgiem. - Takiej rekonstrukcji nie wykonał jeszcze nikt w Europie - zachwalał projekt dyrektor muzeum. Na razie jest jeden problem: ograniczone środki finansowe.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.