Turyści co roku udowadniają, że głupota kierowców nie zna granic. A przede wszystkim potwierdzają, że zamiast plaży powinniśmy mieć parkingi.
To co dzieje się przy ulicy Towarowej oraz Obrońców Westerplatte, pojęcie ludzkie przechodzi. Samochody spoza Kołobrzegu parkują byle jak i byle gdzie. Zakaz parkowania? Niech sobie stoi, po co mu przeszkadzać... Od czego są trawniki, jak nie do tego, aby służyły za zapasowe miejsca do postoju podczas niedzielnego plażowania. Chodnik? Brama wyjazdowa? Idealnie. Torowisko? Niezastąpione w sezonie, przecież tory są dla samochodów, na torowiskach powstają ścieżki rowerowe, to pewnie w Kołobrzegu zrobili parkingi... Tak to wyglądało w niedzielę. Nie ulega wątpliwości, że gdyby tylko była możliwość, turyści parkowaliby na Bulwarze Szymańskiego. Bez komentarza.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.