Few Clouds

20°C

Kołobrzeg

1 maja 2024    |    Imieniny: Józef, Jeremiasz, Filip - ¦więto Pracy
1 maja 2024    
    Imieniny: Józef, Jeremiasz, Filip - ¦więto Pracy

Redakcja: tel. 500-166-222 poczta@miastokolobrzeg.pl

Portal Miasto Kołobrzeg FBPortal Miasto Kołobrzeg na YT

Regionalny Portal Informacyjny Miasta Kołobrzeg i okolic

reklama

reklama

Jak Franciszkanie odbudowali prezbiterium

Gdy w latach 50-tych państwo oddało Parafii Św. Marcina do odbudowy ruinę kolegiaty, Kościół katolicki nie był zainteresowany inwestycją. Z lektury dokumentów można było odnieść wrażenie, że przejęcie kolegiaty następowało niechętnie. Sytuacja zmieniła się wraz z rozbiórką w 1956 roku katolickiego kościoła św. Marcina przy ul. Zwycięzców.

22 grudnia 1953 roku parafię w Kołobrzegu objął ksiądz Szymon Grodzki który przystąpił do wzmocnienia pozycji Kościoła katolickiego w społeczeństwie miasta nad Parsętą. Rozpoczął pisanie kroniki parafialnej, wykorzystując do tego przedwojenną kronikę Parafii św. Marcina. W niej właśnie scharakteryzował życie religijne kołobrzeżan: „Brak dostatecznej liczby kapłanów, ludzie z różnorodnych środowisk, mało z sobą zżyci jak i z kościołem, żądni zysków, wzbogacenia się, nie są podatnym materiałem na tym terenie. (…) Mimo jednak tych ciemnych stron, nie brak i jasnych. Cechuje tych ludzi jednak duch ofiary, wyrzeczenia się, coraz to większe skupianie się przy kościele”. W tym samym roku, władze państwowe rozpoczęły inwentaryzację majątku kościelnego. Referaty do spraw wyznań na szczeblu miast i powiatów otrzymały zadanie wykonania dokładnego spisu majątku kościoła: świątyń parafialnych i filialnych, plebanii, budynków mieszkalnych i gospodarczych, a także ziemi będącej w użytkowaniu parafii. Jak pisze K. Kowalczyk, zamierzeniem władz było przejęcie nieczynnych świątyń protestanckich, nawet tych używanych przez katolików, w celu ograniczenia kościelnego stanu posiadania. Efektem tej pracy było późniejsze kwalifikowanie i rozdysponowanie obiektów sakralnych. Wiele obiektów zabytkowych i cennych ze względu na wartości historyczne, uległo zniszczeniu. Tak w 1955 roku Oddział Akcji Rozbiórkowej przy Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w Koszalinie, bez zgody służb konserwatorskich rozebrał gotycki kościół z XIV wieku w Łasinie. Podobny los spotkał kościół św. Marcina w Kołobrzegu.

Społeczeństwo kołobrzeskie w latach 50-tych stanowiło przykład mieszanki różnych zwyczajów, zasad współżycia społecznego i poglądów politycznych. Podział wśród mieszkańców na różne grupy był bardzo dobrze widoczny. Opisał to w kronice parafialnej ksiądz Szymon Grodzki, stwierdzając, że społeczność kołobrzeską tworzą „ludzie z różnorodnych środowisk, mało z sobą zżyci (…), żądni zysków, wzbogacenia się. (…) Cechuje tych ludzi jednak duch ofiary, wyrzeczenia się, coraz to większe skupianie się przy kościele”. Proboszcz opisał także swoje doświadczenia z ludźmi przy odbudowie prezbiterium kolegiaty: „Robotnik – ogólnie biorąc – jest zdemoralizowany, szuka dużego zarobku bardzo tanim kosztem. Jeżeli nie widzi okazji do solidnego oszustwa – uważa, że mu się »nie opłaci«”.

Wierni przyłączyli się do akcji odbudowy kołobrzeskiej kolegiaty. W połowie 1957 roku ukonstytuował się Komitet Odbudowy Katedry. Wybrano Zarząd KOK-u, w składzie: proboszcz Szymon Grodzki, p. Wojciechowski, Franciszek Ulrich, Józef Sapeta, i inni. Komitet kilkukrotnie zwracał się z prośbą do władz o pozwolenie na przeprowadzenie publicznej zbiórki pieniędzy na odbudowę kolegiaty. Prezydium Powiatowej Rady Narodowej nie wyraziło na to zgody. Ponieważ proboszcz podjął jednak decyzję o przeprowadzeniu zbiórki, został ukarany karą grzywny. Odwołanie nie zostało uwzględnione. Kolegium przy Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Koszalinie podtrzymało orzeczenie niższej instancji, uzasadniając: „Obywatel jest winnym świadomego naruszania przepisów (…). Biorąc od uwagę, że obwiniony jest głównym inicjatorem zbiórki pieniędzy bez zezwolenia władz (…) postanowiono o utrzymaniu w mocy kary grzywny (…)”. Wraz z karą grzywny oraz oskarżeniem o rozpowszechnianie publikacji odbitych bez wymaganego pozwolenia organów urzędowych, władze wystosowały w tej sprawie pismo do Kurii Biskupiej w Gorzowie Wielkopolskim: „Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Koszalinie zawiadamia uprzejmie, że ks. Leon Grodzki, proboszcz parafii w Kołobrzegu, prowadzi szkodliwą dla Państwa działalność, nie przestrzegając obowiązujących przepisów prawnych”. Prezydium zażądało wydania stosownych zarządzeń wobec kołobrzeskiego proboszcza informując, że jeśli będą one bezskuteczne, władze będą zmuszone wystąpić o usunięcie księdza Grodzkiego z zajmowanego stanowiska.

Ksiądz Grodzki miał także swoich przeciwników wśród kołobrzeżan. Część mieszkańców sprzeciwiała się działalności Kościoła katolickiego w Kołobrzegu i oponowała przeciwko niektórym jego decyzjom. Sprzyjała temu atmosfera polityczna wytworzona przez władze. Od momentu rozpoczęcia prac budowlanych przy prezbiterium kolegiaty można zaobserwować narastanie konfliktu pomiędzy kołobrzeskim proboszczem, którego popierała część mieszkańców, a Prezydium Powiatowej Rady Narodowej. Władze nie zezwoliły na publiczną zbiórkę pieniędzy na odbudowę kolegiaty, ukarały proboszcza grzywnami za działanie niezgodne z prawem, ale zgodne z interesem polskiej kultury (remont zabytkowej świątyni). Oskarżenie księdza Grodzkiego o działanie szkodliwe dla interesów państwa, było poprzedzone innymi działaniami władz. W 1957 roku, pomimo protestów kleru, władze wydały decyzję o budowie szaletu przy kolegiacie, na miejscu dawnego cmentarza kościelnego. Parafii nie udało się uzyskać wsparcia z budżetu państwa na odbudowę prezbiterium.

Prace były realizowane przez rok czasu, poczynając od 1957 roku. Od samego początku towarzyszyły temu problemy, finansowe, techniczne, ludzkie. Prezbiterium było najmniej zniszczoną częścią kolegiaty, w dodatku 10 lat wcześniej zabezpieczoną przez służby państwowe. Te samem służby przeprowadziły remont zwieńczenia wieży kolegiaty. Pisałem już o tym wielokrotnie, wskazując zagrożenie zawalenia się wieży. Poprzez założenie wieńca, blok wieżowy został ustabilizowany. Natomiast Parafia Św. Marcina nie miała środków na remont całego obiektu, przystąpiła więc do remontu samego prezbiterium. Tam zachowane było sklepienie i ściany, nad sklepieniem był dach. Według zapisów z kroniki, koszt prac remontowych wyniósł 130 tysięcy złotych, natomiast w zapisach w „Pamiątce poświęcenia prezbiterium kolegiaty w Kołobrzegu”, mowa jest o 200 tysiącach ówczesnych złotych.

Nie zachowały się praktycznie żadne zdjęcia, ani dokumentacja z okresu odbudowy prezbiterium, poza zapisami w kronice oraz we wspomnianej już „Pamiątce” tych wydarzeń, to znaczy z uroczystości poświęcenia prezbiterium. „Uroczyste poświęcenie odbudowanego prezbiterium odbyło się w niedzielę 29 czerwca 1958 roku. Na ten dzień przyjechał do Kołobrzegu ksiądz doktor prałat Józef Michalski wikariusz kapitulny w Diecezji Gorzowskiej z radcą kościelnym ks. Wańkowiczem, najwierniejszy ojciec prowincjał ojciec Augustyn Rosiński, ojciec Albin Pawlicki gwardian z Warszawy. O 11:00 wyruszyła procesja z kościoła parafialnego znajdującego się na tej samej ulicy Katedralnej numer 32, krzyż, bractwa, dzieci, młodzież, ministranci, las chorągwi i sztandarów powoli posuwał się w stronę kolegiaty. Mury majestatycznej świątyni bardziej niż zwykle zdawały się królować nad całym miastem. Potężna wieża stojąca ponad 500 lat opierała się podmuchom wiatru, tym dzielnej obecnie będzie stawiać czoło, gdy zabezpieczono ją dając na jej szczytowym gzymsie wieniec żelbetonowy. Wśród morza gruzów odcinała się wyraźnie sylwetka odnowionego prezbiterium pokrytego dachówką holenderską. Procesja zbliżyła się do prezbiterium wejście z boku po stronie ewangelii. Na placu przed katedrą zgromadziły się tysiące ludzi, przybyli z okolicy i z miasta. Wśród zebranych widać dużo wczasowiczów, głowa przy głowie, ledwie zrobiono szpaler dla księdza Józefa Michalskiego wikariusza kapitulnego diecezji gorzowskiej oraz dla duchowieństwa. Przed wejściem do prezbiterium dostojnego gościa powitały dzieci deklamując wierszyki i wręczając naręcze kwiatów. Przedstawiciele miejscowego społeczeństwa wręczyli mu chleb i sól, a w imieniu miejscowego ludu powitał wierszem własnego autorstwa Marian Wojciechowski z Bielikowa, poczta Dargosław, powiat Gryfice, prosząc o błogosławieństwo dla katolickiego Kołobrzegu. Potem miejscowy duszpasterz ojciec Szymon Grodzki przez megafony witając obecnego rządcę diecezji osieroconej, wygłosił krótkie przemówienie podkreślając doniosłość chwili dla miasta, dla wiernych i dla całego życia katolickiego na terenach Zachodniego Pomorza: „Zmieniają się pokolenia, ludzkie zapatrywania, a kolegiata trwa jako arka przymierza między starymi a nowymi latami. Upływa już blisko 1000 lat jak powstało to pierwsze biskupstwo, 424 lata jak odprawiono tu ostatni raz mszę świętą. Dziś wracamy znowu, Bogu dziękujemy za dokonane dzieło. Przenajświętsza ofiara znowu będzie sprawowana. Niech bóg wynagrodzi ofiarne serca parafian i całego społeczeństwa w Polsce”. Miejscowa orkiestra uderzyła fanfary, zaczęto śpiewać pieśni religijne, a ksiądz prałat Michalski dokonał poświęcenia prezbiterium. Najpierw odprawił ceremonię na zewnątrz świątyni, potem razem z asystą wszedł do wnętrza i dokonał ceremonii przepisanych w rytuale, jak odśpiewanie psalmów, okadzanie, litania do wszystkich świętych i inne. Zadowolony i dumny jest on z dokonanego dzieła. Oczy swe zwraca na sklepienie poprzecinane gotyckimi żebrowaniami, odcinającymi się czerwienią na tle bieli tynków. 11 wysokich okien zalewających potokami światła całe wnętrze, sama absyda prezbiterium ma pięć po 46 w każdej razem 200 szyb, dalsze 6 okien ma po 26 szyb każde, razem 15. Laskowanie w oknach proste z cegły, trzy okna mają tylko rozety i okna, obecnie oszklone szkłem katedralnym. Proszą się o witraże, by w tej świątyni wprowadzić zadumę gotyckich tłumów i wymodlony przez wieki katedr, lecz na witraże trzeba czekać dziesiątki lat. Wszystkich przykuwa do siebie wielki ołtarz. Wygląd jego skromny, ale gustowny. Nieliczna to pozostałość z dawnej kolegiaty, retabulum ołtarzowe stanowi tryptyk drewniany o pięknych rzeźbach z dawnej kolegiaty”. Ów ołtarz składał się z tryptyku „Ostatnia Wieczerza”, który przywieziono do prezbiterium z kościoła w Korzystnie.

Prezbiterium stało się filią Parafii Św. Marcina. Wkrótce, władze państwowe odebrały parafii korpus nawowy i blok wieżowy, wskazując, że nie ma ona środków na remont, co było zgodne z prawdą. W wielu źródłach i opracowaniach pojawia się fakt, że było to działanie niesprawiedliwe i sprzeczne z interesami Kościoła katolickiego, natomiast wskazać należy, że remont tych części zabytku był dla parafii niewykonalny, co więcej, opracowany projekt, zawożony do premiera Piotra Jaroszewicza do Warszawy, był tak straszny, że cieszyć się należy, że Franciszkanie wyremontowali tylko prezbiterium, a kolegiata poczekała na lepsze czasy, na utworzenie biskupstwa koszalińsko-kołobrzeskiego i księdza Józefa Słomskiego.

Robert Dziemba
Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu




reklama

reklama

Dodaj komentarz

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.

Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.

Zgody wymagane prawem - potwierdź aby wysłać komentarz



Kod antyspamowy
Odśwież

Administratorem danych osobowych jest  Wydawnictwo AMBERPRESS z siedzibą w Kołobrzegu przy ul. Zaplecznej 9B/6 78-100 Kołobrzeg, o numerze NIP: 671-161-39-93. z którym możesz skontaktować się osobiście pod numerem telefonu 500-166-222 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej wysyłając wiadomość mailową na adres poczta@miastokolobrzeg.pl Jednocześnie informujemy że zgodnie z rozporządzeniem o ochronie danych osobowych przysługuje ci prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania w zakresie wynikającym z obowiązującego prawa.

reklama