Anna Mieczkowska prowadzi konsultacje w sprawach rad osiedli. Powstaje pytanie: czy są one nam potrzebne, czy nie. Prezydent na Facebooku wskazał, że jest za ich pozostawieniem, a według radnego Piotra Rzepki kołobrzeskie rady osiedla to fikcja. Nie mają żadnego poparcia w wyborach, o niczym nie decydują. - Opinie rad osiedli to farsa - uważa radny Rady Miasta, który w tej kadencji wiele razy apelował, aby rady zreformować. Nikt nic z tym nie zrobił, bo rady nikomu do niczego nie są potrzebne. A gdy Komisja Rewizyjna miała skontrolować działalność rad, kontrolę utrącono, bo na osiedla padł blady strach. Więcej w rozmowie z Piotrem Rzepką.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.