Few Clouds

20°C

Kołobrzeg

1 maja 2024    |    Imieniny: Józef, Jeremiasz, Filip - ¦więto Pracy
1 maja 2024    
    Imieniny: Józef, Jeremiasz, Filip - ¦więto Pracy

Redakcja: tel. 500-166-222 poczta@miastokolobrzeg.pl

Portal Miasto Kołobrzeg FBPortal Miasto Kołobrzeg na YT

Regionalny Portal Informacyjny Miasta Kołobrzeg i okolic

reklama

reklama

Subiektywny przegląd stojaków rowerowych

Jednym z kluczowych elementów infrastruktury rowerowej są stojaki. A z nimi bywa różnie, dlatego postanowiłem się im przyjrzeć i podać kilka przykładów z Kołobrzegu.

Najbardziej efektywne i ostatnio najpowszechniejsze stojaki rowerowe to typ U. Nazwa wynika z konstrukcji, przypominającej odwróconą o 180 stopni literę U.  Ich zaletą jest możliwość przypięcia ramy roweru, która zwykle jest najdroższym elementem jednośladu. Częściej w naszym mieście spotyka się jednak stojaki szeregowe, dzięki którym można zaparkować równolegle obok siebie kilka rowerów. Potrzebują mniej przestrzeni, jednak przypina się do stojaka tylko koło, które w razie kradzieży zostanie nam na pamiątkę.

Chyba najbardziej kuriozalnym kołobrzeskim parkingiem rowerowym jest parking widmo przy promenadzie między Perłą Bałtyku a Verano. Teoretycznie obliczony jest  na 52 rowery. Widzieliście tam kiedyś przypięty rower? No właśnie. Może cykliści zmówili się, że nie będą tam parkować? Parkingi powinny powstawać tam, gdzie jest na nie zapotrzebowanie. A w tym miejscu przy trasie R10 nie ma najmniejszego powodu, żeby się zatrzymać. Bardzo dobry zły przykład jak nie należy budować infrastruktury rowerowej. To jak wybudować stację kolejową w szczerym polu i dziwić się, że nikt na niej nie wysiada. Z pewnością takie rozwiązanie miałoby rację bytu w okolicach mola, gdzie mimo punktowo posadowionych stojaków, rowery poprzypinane są do znaków, słupów i latarń.

Największy rowerowy parking widmo znajduje się jednak w Centrum Przesiadkowym przy ulicy Solnej. Pomieści łącznie prawie 100 rowerów, zwykle tyle samo miejsc jest wolnych. Dlaczego? Jeżeli ktoś postanowi przejechać się rowerem z punktu A do punktu B, to jedzie rowerem. Nikt nie jedzie rowerem do Centrum Przesiadkowego, żeby zostawić tam rower i przejechać trzy przystanki miejskim autobusem. Z kolei, jeżeli ktoś przyjeżdża do Kołobrzegu samochodem z rowerami, to pozostawi auto blisko miejsca, gdzie rozpoczyna się szlak rowerowy, który chce pokonać.

Jedna z najciekawszych lokalizacji w naszym mieście znajduje się przy ulicy Złotej. Abstrahując od tego, iż Kołobrzeska Spółdzielnia Mieszkaniowa w swojej mądrości uznała, że wystarczające dla ponad 300 rodzin zamieszkujących jedenastopiętrowy, dziesięcioklatkowy blok (circa 1000 osób) jest 12 stojaków, to na uwagę zasługuje posadowienie stojaków typu U tuż przy żywopłocie, co drastycznie utrudnia, albo wręcz uniemożliwia przypięcie roweru. Ktoś to musiał zaprojektować, wykonać i odebrać -  chapeau bas. W niektórych miejscach mam wrażenie, że kilka miesięcy po wkopaniu pałąków coś architektom krajobrazu z KSM jednak nie pasowało, więc odsunęli żywopłot.

Teraz Policja. Niby stojak od biedy działa, jak rowerzysta trochę pogłówkuje to rower może i przypnie, co nie zmienia faktu, że konstrukcja przypomina bardziej późnego Hasiora i pewnie pamięta czasy Milicji Obywatelskiej.

A jak wygląda ta kwestia przy naszych urzędach? Zdecydowanie poniżej oczekiwań. Urząd Miasta wypada średnio, odpowiednio rozstawione 5 pałąków typu U plus kilka pałąków dla urzędników wewnątrz podwórka. Może warto pójść dalej w tym kierunku i dostawić kilka od strony Skweru Miast Partnerskich? Co ciekawe, na przeszkodzie stoi stacja roweru miejskiego, która została przesunięta spod Adebaru.

Gorzej w Starostwie Powiatowym. Szeregowy stojak na 5 jednośladów. Kilka rowerów posadowionych jeden przy drugim utrudnia, a niekiedy wręcz uniemożliwia przypięcie roweru. W szczególności w środku, gdzie między rowerami ciężko jest znaleźć miejsce, żeby jednoślad zabezpieczyć. W Urzędzie Gminy tragicznie. Jeden podwójny szeregowy stojak.

Bardzo dobrze na tle Kołobrzegu wypada Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Stojaki typu U posadowione przy wejściach do poszczególnych obiektów.

Nie chcę się pastwić przed wyborami, ale co poniektórzy działacze obiecywali, np. rowerownie w blokach. Ciężko wygospodarować w mieszkaniach miejsce do przechowywania rowerów, a na balkonach, abstrahując od ich wielkości, morska bryza nie sprzyja jednośladom. W społeczeństwie socjalistycznym, które bloki budowało, nikt nie przypuszczał, że za kilkadziesiąt lat naród zapragnie ponownie przesiąść się na rowery. Pojawia się pytanie, czy jest rozwiązanie mogące poprawić sytuację na osiedlach? Moim zdaniem jest. Zamykane i monitorowane wiaty rowerowe, może nawet z niewielkim abonamentem. Budując osiedla wszyscy skupiają się na współczynnikach miejsc parkingowych, może należałoby wprowadzić współczynnik miejsc rowerowych? Jeżeli chcemy ograniczyć ruch samochodów musimy wprowadzać udogodnienia dla innych użytkowników transportu miejskiego.

Na przestrzeni dekady uczestniczyłem w kilkuset rozmaitych spotkaniach konsultacyjnych z mieszkańcami. Zawsze dominował jeden ogląd sprawy – chcemy więcej miejsc parkingowych. Włodarze zwykle siedzieli cicho, bo tego przecież chcą ich wyborcy, a wyborcy mają rację nawet gdy jej nie mają. Więcej miejsc parkingowych, to mniej zieleni, terenów rekreacyjnych, placów zabaw i miejsc dla rowerów. Tego chcecie? - tak powinna brzmieć odpowiedź.

Podsumowując, jak wygląda idealny stojak na rowery? Oczywiście typ U, ale zadaszony. Sytuacja na terenie miasta nie jest tragiczna, ale tylko tyle. W miejscach, gdzie budowana jest nowa infrastruktura widać praktyczne podejście i szukanie racjonalnych rozwiązań. Tam, gdzie czas się zatrzymał kilkadziesiąt lat temu brakuje pomysłu i woli, żeby zastany stan rzeczy zmieniać.

Piotr Rybczyński






reklama

reklama

Dodaj komentarz

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.

Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.

Zgody wymagane prawem - potwierdź aby wysłać komentarz



Kod antyspamowy
Odśwież

Administratorem danych osobowych jest  Wydawnictwo AMBERPRESS z siedzibą w Kołobrzegu przy ul. Zaplecznej 9B/6 78-100 Kołobrzeg, o numerze NIP: 671-161-39-93. z którym możesz skontaktować się osobiście pod numerem telefonu 500-166-222 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej wysyłając wiadomość mailową na adres poczta@miastokolobrzeg.pl Jednocześnie informujemy że zgodnie z rozporządzeniem o ochronie danych osobowych przysługuje ci prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania w zakresie wynikającym z obowiązującego prawa.

reklama