Podczas konferencji naukowej "Mity Kołobrzegu" hitem był wyświetlony po raz pierwszy film z 1944 roku pt. "Kolberg". Była to swoista powojenna premiera.
Dobiegła końca zorganizowana przez Muzeum Oręża Polskiego konferencja z okazji obchodów kolejnej rocznicy walk o Kołobrzeg. Referaty omawiały szeroko rozumianą problematykę propagandy czasów wojny i pokoju. Jednak największym zainteresowaniem cieszył się film "Kolberg". Seans został poprzedzony niezwykle ciekawym wykładem dra Uwe Schrödera.
Obrona Kołobrzegu przed wojskami napoleońskimi w 1807 roku przeszła do historii jako legenda. W 1943 roku, kiedy Niemcy przestały odnosić znaczące sukcesy na froncie, rozpoczęły się przygotowania przed zbliżającą się kontrofensywą. Kołobrzeg, oprócz tego, że w listopadzie 1944 znów stał się twierdzą, miał spełniać także funkcję propagandową – niezdobytej twierdzy. Postanowiono nakręcić film o obronie miasta w 1807 roku.
Po skonsultowaniu pomysłu z Hitlerem, minister propagandy III Rzeszy – Joseph Goebbels, napisał w tej sprawie do reżysera Veita Harlana: „Niniejszym polecam Panu zrealizowanie wielkiego filmu „Kolberg”. Zadaniem tego dzieła ma być ukazanie na przykładzie miasta z tytułu filmu, że naród zjednoczony w działaniu na froncie i na zapleczu stanowi siłę zdolną pokonać każdego przeciwnika. Upoważniam pana do żądania pomocy i wsparcia od wszystkich szczebli organizacyjnych Wehrmachtu, państwa i partii, na tyle na ile będzie to potrzebne, powołując się na to, że zlecony przeze mnie film ma służyć naszej ideologii wojennej”.
Film opowiada o obronie twierdzy Kołobrzeg w 1807 roku. Zdjęcia robiono pod Berlinem, na poligonie wojskowym w Bornym-Sulinowie i oczywiście w Kołobrzegu. Ukazuje, że pomimo wielkich zniszczeń, miasto nie zostało zdobyte, a to wszystko dzięki wielkiemu poświeceniu mieszkańców. Film nie pokazuje cierpień ludności cywilnej (Hitler kazał je usunąć). Samo dzieło było kilkukrotnie przemontowywane. Kontrowersje budziły niezwykle realistyczne sceny batalistyczne. Co najważniejsze, na taśmie filmowej utrwalono przedwojenny wizerunek Kołobrzegu: kolegiaty, portu, fortyfikacji, kamieniczek.
„Kolberg” to film gigant pod każdym względem. Kiedy przeciętna realizacja filmowa kosztowała wówczas od 0,5 do 1 miliona DM, koszt tego filmu przekroczył 8 milionów DM. Zaangażowano w niego najlepsze siły aktorskie: Horsta Caspara, Gustava Diesla, Paula Wegenera, Krystynę Soderbaum oraz dziesiątki tysięcy statystów – żołnierzy Wehrmachtu, dla których uszyto tyle samo uniformów wojskowych według wzoru z 1807 roku. Sceny batalistyczne filmowało 6 kamer (jedna była umieszczona w balonie). Zatrudniono na tę okazję kilku pirotechników od efektów specjalnych. Film trwa 111 minut i został zarejestrowany na taśmie Agfa-Color. Jego premiera odbyła się 30 stycznia 1945 roku w Berlinie.
Film nie przyniósł oczekiwanych rezultatów. W lutym 1945 na zmianę czegokolwiek było już za późno. Jednak propaganda nazistowska, gdy Kołobrzeg został już zdobyty, zadbała o to, aby informacja nie pojawiła się w oficjalnych raportach. Mit niezdobytej twierdzy miał trwać do końca wojny - jak uważali najzagorzalsi z nazistów - dla nich wygranej.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.