Jak już wielokrotnie pisaliśmy, a o czym można było także usłyszeć w audycji "Kwadrans z historią", gminne ewidencje zabytków, prowadzone przez wójtów, burmistrzów i prezydentów, powodowały wiele dolegliwości dla właścicieli nieruchomości, choć nigdy nie wyrazili oni zgody, aby w takim rejestrze się znaleźć. W Kołobrzegu, największe kłopoty było widać przy ul. Zygmuntowskiej, gdzie właściciele budynków musieli spełnić kosztowne zobowiązania konserwatorskie. Za sprawą czwartkowego wyroku Trybunału Konstytucyjnego, ma się to zmienić.
Zapisy ustawowe były o wiele bardziej rygorystyczne w stosunku do gminnej ewidencji zabytków, niż do rejestru zabytków. Aby bowiem wpisać nieruchomość do rejestru zabytków, wymagana jest albo zgoda właściciela, albo wydanie decyzji administracyjnej, którą można zaskarżyć w sądzie. Wpis do rejestru zabytków, jest najważniejszym sposobem ochrony zabytków. Ustawodawca wprowadził jednak gminną ewidencję zabytków. Z mocy prawa, prowadzi ją wójt, burmistrz, prezydent. Do gminnej ewidencji wpisywane są obiekty, a przyjmuje ją konserwator. Bez jego zgody nie można wprowadzać zmian w ewidencji. Prezydent wprowadza ewidencję w życie poprzez zarządzenie wewnętrzne. Nie wymaga to zgody właściciela nieruchomości. Czasami, właściciel nawet nie wie, że jego dom znajduje się w takim zbiorze. Tymczasem, wpis do ewidencji ogranicza prawo własności.
Na tę kwestię zwrócił uwagę Naczelny Sąd Administracyjny, rozpatrując jedną ze spraw w zakresie ochrony zabytków. Wskazywano, że zarządzenie, jak w przypadku Kołobrzegu prezydenta miasta, nie ma żadnego wpływu na status nieruchomości, a tymczasem ogranicza prawa właściciela, co jest niezgodne z konstytucją. Ta kwestia była wielokrotnie podnoszona w wielu innych sprawach, także na Zespole do spraw zabytków przy prezydencie Kołobrzegu. Tyle, że służby konserwatorskie lekceważyły zarzuty właścicieli nieruchomości. W czwartek, po ich stronie stanął Trybunał Konstytucyjny, który artykuł ustawy o opiece nad zabytkami w zakresie gminnej ewidencji zabytków uznał za niezgodny z konstytucją.
Powyższe postanowienie ułatwi funkcjonowanie wielu wspólnotom mieszkaniowym, gdyż zdejmie z nich narzucane bezprawnie zobowiązania. Pozwoli to również na lepsze zadbanie o nieruchomości, które powstały przed 1945 roku, a nie mają żadnej wartości architektonicznej.
Trybunał Konstytucyjny stanął po stronie właścicieli, ewidencje bezprawne

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.