Po naszym wtorkowym artykule o awarii lodówki społecznej (przeczytaj), dziś skontaktował się z naszą redakcją starosta Tomasz Tamborski, który poinformował nas, że urządzenie już działa. - Prawdopodobnie w wyniku zwarcia doszło do przepalenia bezpiecznika - mówi starosta. Przy okazji wyjaśniła się kwestia daszku. Niektórzy nasi czytelnicy pisali, że został ukradziony. Okazało się, że zabrano go, gdyż wyrwała go ostatnia wichura. Ma być zainstalowany w czwartek.
Rano znikło jedzenie z lodówki. Spotkaliśmy się z mieszkańcami, którzy pobierali resztkę produktów i chleb, który po świętach trafił w to miejsce, prawdopodobnie z jednego ze sklepów - jeszcze trochę go zostało. Produkty do lodówki można składać już bez żadnych obaw, że coś im się stanie. Ja widać, chętnych na jedzenie z lodówki społecznej nie brakuje.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.