"Ekologiczny Kołobrzeg" nie zostawia suchej nitki na wydanym przez powiat pozwolenia na budowę kompostowni. Sprawa stanęła na konferencji.

W środę, jako pierwsi napisaliśmy o wydanym we wtorek pozwoleniu na budowę biogazowni przez Wydział Budownictwa Starostwa Powiatowego. "Ekologiczny Kołobrzeg" był stroną tego postępowania, ale jak wówczas powiedziała nam naczelnik Elżbieta Lis, w postępowaniu mieszkańcy nie wnieśli żadnych istotnych argumentów, które wpływałyby na podjęciu inne decyzji, niż ta o wydaniu pozwolenia, co też nastąpiło. Plewko podnosił, że gmina Kołobrzeg prowadzi nowe postępowanie w sprawie decyzji środowiskowej. Tymczasem naczelnik Lis twierdzi, że w postępowaniu starostwa nowe postępowanie nie ma znaczenia, bowiem w obrocie prawnym funkcjonuje prawomocna decyzja środowiskowa, której nikt nie uchylił.

Na dzisiejszej konferencji prasowej Krzysztof Plewko twierdził, że czuje się przez panią naczelnik oszukany, a kontaktach z pracownikami Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska padło nawet twierdzenie o przestępstwie. Podkreślał, że wójt gminy Kołobrzeg prowadzi nowe postępowanie w tej sprawie i właśnie trwają konsultacje społeczne. Urzędnicy w starostwie o tym wiedzą, otrzymali dokumenty, a tymczasem wydają pozwolenie. Dodał, że w ustawowym terminie stowarzyszenie zwróci się w tej sprawie do wojewody zachodniopomorskiego, wskazując na istotne błędy popełnione przez urzędników. Jednocześnie Plewko deklaruje, że stowarzyszenie nie jest przeciwnikiem budowy biogazowni, ale chce, aby nastąpiło to w zgodzie z prawem, poszanowaniem środowiska i aby nie szkodziło w przyszłości mieszkańcom i otoczeniu. W tej kwestii mają duże wątpliwości i dowody na to, że nie wszystko jest robione tak, jak należy.

Posłuchaj konfernecji prasowej Krzysztofa Plewko i Doroty Oyedemi z "Ekologicznego Kołobrzegu":

{mp3}sound3/plewko_konfa{/mp3}