Overcast Clouds

17°C

Kołobrzeg

18 maja 2024    |    Imieniny: Alicja, Feliks, Eryk
18 maja 2024    
    Imieniny: Alicja, Feliks, Eryk

Redakcja: tel. 500-166-222 poczta@miastokolobrzeg.pl

Portal Miasto Kołobrzeg FBPortal Miasto Kołobrzeg na YT

Regionalny Portal Informacyjny Miasta Kołobrzeg i okolic

reklama

reklama

informacje kołobrzeg, grzegorz, pytloch, handelGrzegorz Pytloch ma pecha z handlem i handlowcami. Tym razem radny SLD Jacek Woźniak stwierdził, że napisał donos. Naczelnik temu faktowi zaprzecza.


Na ostatniej sesji Rady Miasta, przewodniczący Klubu SLD Jacek Woźniak, poinformował prezydenta o działaniu naczelnika Wydziału Gospodarki Nieruchomościami, Grzegorza Pytlocha: - Czy prezydent ma wiedzę, że jeden z naczelników Urzędu Miasta w jego imieniu donosi na ludzi do wojewody zachodniopomorskiego na kontrahentów Zarządu Portu Morskiego? To są dzierżawcy pod lokalizacje handlowe przy ul. Towarowej. Zainteresowani nie ukrywają rozgoryczenia. Wskazują, że motywacja mogła wynikać z konfliktu interesów. Ten konflikt ma polegać na tym, że jest prowadzona działalność gospodarcza w tym zakresie - konstatował Woźniak. Radny chciał, aby prezydent rozpatrzył konflikt na linii urząd - spółka miejska. - Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, że urząd, nie informując wcześniej Zarządu Portu Morskiego, sam śle donosy na tych ludzi - uzupełniał Woźniak dodając, że rozgoryczenie ludzi jest tym większe, że zrobił to naczelnik w imieniu prezydenta.

Powyższe wystąpienie wywołało burzę po stronie pracowników magistratu, bo w decyzji wojewody jest napisane, że naczelnik Pytloch poinformował Urząd Wojewódzki o tym, co dzieje się w kołobrzeskim porcie, a radny używał słowa "donos". Sprawę postanowił wyjaśnić sam naczelnik. - No nie mam pan niestety racji, albo stety, panie radny Woźniak, dlatego że po pierwsze, nie było wystosowane do Urzędu Wojewódzkiego żadne oficjalne pismo, więc proszę nie twierdzić, że przybijałem jakąkolwiek pieczątkę, a po drugie, była to korespondencja mailowa, pracownik Urzędu Wojewódzkiego poprosił nas o to, żeby sprawdzić, jakie nieruchomości stają na terenie Gminy Miasto Kołobrzeg, w użytkowaniu wieczystym ZPM, dlatego, że do Urzędu Wojewódzkiego wpłynęły informacje o tym, że obiekty są już posadowione. W związku z tym, wykonaliśmy dokumentację zdjęciową, Urząd Wojewódzki przesłał mapę stanowiącą załącznik do wniosku o zgłoszenie. Na tej mapie osobiście zaznaczyłem jakie obiekty stoją i przesłałem to w formie skanu do Urzędu Wojewódzkiego. I to jest wszystko. I nie uważam, abym przekroczył ani swoje uprawnienia, ani swoje kompetencje, ani żebym do takiego działania potrzebował bezpośredniej zgody czy akceptacji prezydenta, bo to są zwykłe, bieżące działania wydziału.

To teraz jak było...

Przewodniczący Rady Miasta Ryszard Szufel poprosił prezydenta, aby ten ustalił, jak było. Postanowiliśmy prezydentowi pomóc, także dlatego, że sprawa jest dość ciekawa. Wystąpiliśmy do rzecznika wojewody z pytaniem, jak wyglądały kontakty Urzędu Wojewódzkiego z Grzegorzem Pytlochem i odwrotnie. Centrum Prasowe Wojewody (CPW) odpisało nam tak: "W dniu 26.4.2012r. w rozmowie telefonicznej pan Grzegorz Pytloch – Naczelnik Wydziału Nieruchomości Urzędu Miasta w Kołobrzegu zwrócił się z prośbą o przekazanie informacji, czy w przeciągu ostatnich 3 miesięcy, jakikolwiek podmiot lub osoba dokonały zgłoszenia zamiaru prowadzenia prac budowlanych lub posadowienia tymczasowych obiektów budowlanych na terenie działki nr 99/16 obręb 4 m. (...) Prośbę swoją przekazał również pocztą elektroniczną tego samego dnia (...). Po ustaleniu, że do dnia 7.5.2012 r. tylko jeden podmiot uzyskał zgodę na postawienie tymczasowego obiektu, a z rozmowy telefonicznej wynikało, że tych obiektów stoi już więcej, na prośbę pracownika Wydziału w dniu 9 maja 2012r. pan Grzegorz Pytloch pocztą elektroniczną przekazał lokalizację oraz zdjęcia obiektów, które zostały już wybudowane na terenie ww. działki". Z powyższego jasno wynika, że po pierwsze, to Grzegorz Pytloch kontaktował się pierwszy z Urzędem Wojewódzkim, a po drugie, czego Pytloch na sesji nie powiedział, owszem, urzędnicy ze Szczecina wiedzieli o posadowieniu obiektów, ale z informacji CPW wynika, że dowiedzieli się tego... od naczelnika z Kołobrzegu.

Powstaje pytanie, dlaczego naczelnik wydziału zainteresował się działką, do której de facto jego wydział nic nie ma - to teren Zarządu Portu Morskiego. Odpowiedzi udzielił nam Michał Kujaczyński, rzecznik prasowy prezydenta. Okazuje się, że niektóre obiekty usadowiły się bezpośrednio na terenie miasta w pasie drogowym. Wydział Gospodarki Nieruchomościami i Wydział Komunalny miały sprawę zbadać. Tyle, że obiekty po stwierdzeniu złego posadowienia, bardzo szybko się przeniosły. Natomiast z informacji CPW wiemy, że już 26 kwietnia, a więc w momencie posadowienia obiektów, kontaktował się z Urzędem Wojewódzkim naczelnik. Dlaczego nie z Zarządem Portu Morskiego? - Oczywiście, że się kontaktowałem. Mam korespondencję z Zarządem Portu Morskiego, który nie chciał mi udostępnić informacji, a jak udostępnił, to ich poinformowałem, że tylko jeden z obiektów jest zgodny z prawem - tłumaczy Grzegorz Pytloch. Inaczej widzi to Artur Lijewski, dyrektor eksploatacji portu. - Dostaliśmy e-maila od naczelnika, że do godziny 12 mamy przekazać określone informacje. My je przekazaliśmy, przy czym naczelnik poinformował nas, że większość tych obiektów stoi nielegalnie. Mogę wyjaśnić, że my wydzierżawiliśmy miejsca pod handel, natomiast obowiązek prawnego uregulowania tej czynności został scedowany na osoby, z którymi zawarte zostały umowy. I to jest problem tych osób, a nie spółki - informuje dyrektor Lijewski. Dlaczego więc to naczelnik kontaktował się z Urzędem Wojewódzkim? Lijewski nie komentuje.

Do dnia dzisiejszego, wojewoda wniósł dwa sprzeciwy do lokalizacji przy ul. Towarowej obiektów handlowych, gdyż stanęły one wcześniej, niż wymagane 30 dni od dnia złożenia wniosku. Powszechną informacją jest, że w tym miejscu jest więcej obiektów posadowionych nielegalnie. Sprawą zajmuje się Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego, ale z donosu, czy jak kto woli - informacji - mieszkańców. To nie pierwsze działania Grzegorza Pytlocha w związku z handlem prowadzonym nielegalnie. W ubiegłym roku zasłynął w akcji pakowania Piotra L. Wtedy również pojawiło się wiele kontrowersji, choć prezydent murem stanął za swoim naczelnikiem. Zobaczymy, jak będzie tym razem.

KOMENTARZ
Działanie Grzegorza Pytlocha, który, co trzeba przyznać, jest jednym z najlepszych urzędników kołobrzeskiego magistratu, zarówno pod kątem wiedzy, ale także sprytu, nie znajduje żadnego uzasadnienia w interesie Urzędu Miasta, ani tym bardziej spółki miejskiej. Dla mnie to działanie kompletnie niezrozumiałe. Oto naczelnik zastąpił spółkę i poinformował, że na jej terenie roi się od nielegalnej zabudowy. Wydawało mi się, że w takiej kwestii o sprawie powinien decydować prezydent, zwłaszcza, że dotyczy to terenu Zarządu Portu Morskiego. Ale to moje zdanie. Mało tego, szkoda, że magistrat tak skrupulatny nie jest wobec innych przedsiębiorców, co do których wie, że do prawa budowlanego się nie stosują...

Po drugie, w moim przekonaniu naczelnik na sesji nie powiedział wszystkiego, co w tej sprawie wiedział. Może też i dlatego, że tematu, zwłaszcza po oburzeniu kierownictwa urzędu za słowo "donos", nie kontynuowano. Po trzecie, chciałbym wskazać, że Biuro Prasowe Wojewody, gdy pisze o działaniach naczelnika Pytlocha, pisze o tym, że naczelnik poinformował. Gdy natomiast pisze o mieszkańcach, którzy zawiadomili w tej sprawie nadzór budowlany, twierdzi, że to był donos. Widać więc, że urzędnicy nawzajem się informują. Tylko my obywatele denuncjujemy, o czym donoszę z zażenowaniem.

Robert Dziemba

Fot. archiwum

informacje kołobrzeg, grzegorz, pytloch, handel

reklama

reklama

Dodaj komentarz

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.

Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.

Zgody wymagane prawem - potwierdź aby wysłać komentarz



Kod antyspamowy
Odśwież

Administratorem danych osobowych jest  Wydawnictwo AMBERPRESS z siedzibą w Kołobrzegu przy ul. Zaplecznej 9B/6 78-100 Kołobrzeg, o numerze NIP: 671-161-39-93. z którym możesz skontaktować się osobiście pod numerem telefonu 500-166-222 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej wysyłając wiadomość mailową na adres poczta@miastokolobrzeg.pl Jednocześnie informujemy że zgodnie z rozporządzeniem o ochronie danych osobowych przysługuje ci prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania w zakresie wynikającym z obowiązującego prawa.

reklama