Sporego zamieszania narobił młody mężczyzna, który schronił się w ciepłociągu pomiędzy "Bryzą" a Salą Rycerską i nie chciał wyjść na powierzchnię.
Bezdomny został zauważony jak schodził do podziemi. Na miejsce przybyli ochroniarze i Straż Miejska. Wezwano również strażaków. Ci odnaleźli mężczyznę w ciepłociągu, ale nie był on chętny do opuszczania swojej ciepłej kryjówki, zwłaszcza, że miał sporą porcję butaprenu. Strażakom nie udało się namówić mężczyzny do wyjścia na powierzchnię. Zrobili to dopiero ochroniarze. Strażnicy chcieli pomóc bezdomnemu, ale nie był on zainteresowany takim wsparciem.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.