Mieszkańcy jednego z mieszkań przy ul. Dworcowej mieli dziś nie lada problem. Zaciął się zamek w ich antywłamaniowych drzwiach. Pomogli strażacy.

Po raz kolejny okazuje się, że antywłamaniowe drzwi to czasami dobra rzecz, ale czasami nie - zwłaszcza, gdy zamek się zatnie. Tak było dziś w kamienicy przy ul. Dworcowej. Zaciął się zamek, kobieta nie mogła wejść do mieszkania. O pomoc poprosiła strażaków. Drzwi można było jedynie wyciąć - były zbyt solidne. Do akcji zaangażowano podnośnik, ale strażacy niechętnie chcieli wejść do mieszkania, gdyż w środku był groźny pies. Ostatecznie, ubrano w szelki właściciela mieszkania, który do lokalu wszedł jako pierwszy, a za nim strażak. Na szczęście, drzwi udało się otworzyć od środka.