Tytułowe pytanie zadała nam nasza Czytelniczka z południa Polski, która wybiera się do jednego z sanatoriów, ale nie ma tam możliwości wykonania prania...
Nasza Czytelniczka zamierza przyjechać tu z autystycznym dzieckiem i nie ukrywa, że dostęp do pralni to dla niej jedyne wyjście, żeby nie jechać tu z dodatkową torbą ubrań. Sanatorium, w którym się zatrzyma, nie udostępnia pralki automatycznej. I tak powstaje problem. Sprawdziliśmy. Okazuje się, że nie jest tak źle. W Kołobrzegu funkcjonuje pralnia samoobsługowa i mieści się ona w Marinie Solnej w Porcie Jachtowym.
Umieszczono tam 5 pralek, jest suszarnia i możliwość wyprasowania ubrań. Generalnie - takie jest zamierzenie, pralnia służy żeglarzom, ale jak mówi Artur Lijewski z Zarządu Portu Morskiego, mogą z niej korzystać wszyscy chętni. Pranie kosztuje 10 złotych, suszenie 5 zł, a prasowanie jest bezpłatne.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.