Dla funkcjonariuszy nie ulega wątpliwości, że pieszy na ścieżce rowerowej ryzykuje życie i zdrowie swoje oraz innych ludzi. Grozi im mandat 50 złotych.

Powracamy do tematu pieszych na ścieżkach rowerowych. Wczoraj pokazaliśmy, jak i dlaczego piesi chodzą po ścieżkach, pomimo, że wszędzie na przejechanej przez nas trasie mieli do dyspozycji co najmniej chodnik (zobacz). Ich tłumaczenia były kompletnie pozbawione podstawy prawnej. Jeden z turystów twierdził na przykład, że skoro na drodze rowerowej nie ma zakazu ruchu pieszych, to może sobie chodzić ile dusza zapragnie. Nic bardziej mylnego,

- Jeśli pieszy ma w pobliżu do dyspozycji chodnik, nie wolno mu przebywać na ścieżce rowerowej, gdyż grozi mu za to mandat karny. Natomiast jeśli takiego chodnika nie ma, pieszy każdorazowo ma obowiązek zachowania szczególnej ostrożności i ustępowania drogi kierującemu rowerem - tłumaczy Wiesław Byczkowiak, kierownik Ogniwa Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Kołobrzegu. W naszym mieście większość ścieżek poprowadzona została wzdłuż lub w ciągach pieszych, a to oznacza, że pieszym nie wolno po nich chodzić. - Kara za takie wykroczenie to 50 złotych. My wolimy pouczać, nie karać, ale nie ulega wątpliwości, że pieszy na ścieżce rowerowej stwarza zagrożenie na osób poruszających się po tej ścieżce - mówi Mirosław Kędziorski, komendant Straży Miejskiej.

Co więc ze ścieżką rowerową do Podczela? Jest to wąski odcinek, który w wielu miejscach uniemożliwia wyminięcie się rowerów, jeśli na drodze będzie na przykład matka z wózkiem - a to częsty widok w tym miejscu. Jak mówią nasi rozmówcy, pieszy wchodząc na oznaczoną ścieżkę rowerową musi zdawać sobie sprawę, że to rower jest pojazdem uprzywilejowanym i jeśli dojdzie do wypadku, będzie za to odpowiadał prawnie. Inaczej, budowa ścieżek rowerowych byłaby bez sensu. Oczywiście, nie zwalnia to rowerzystów z myślenia i bezpiecznego korzystania ze ścieżek.

Inną kategorią wykroczeń jest rowerzysta na chodniku. Ale tym tematem zajmiemy się następnym razem.