Dalszy ciąg rozłamu i walki o władzę w PO. Jak potwierdza Marek Hok, pojawiły się zarzuty o przeprowadzeniu wyboru zarządu wbrew statutowi.
Emocje wokół wyboru nowego zarządu powiatowych struktur największej kołobrzeskiej partii nie opadają. Najpierw trwał bój o posiadanie jak najwięcej głosów w 15-osobowym zarządzie pomiędzy zwolennikami Marka Hoka a ekipą Artura Mackiewicza. Wygrał Mackiewicz, który ma w tej chwili 9 szabel w zarządzie PO. Jak się jednak okazało, w głosowaniu nie wzięto pod uwagę zdania jednego z radnych powiatu (z naszych ustaleń wynika, że chodzi o Jerzego Wolskiego), a niektóre rozstrzygnięcia rozbijały się właśnie o 1 głos.
- Rzeczywiście, do wojewódzkich struktur Platformy wpłynęła skarga jednego z radnych Rady Powiatu na przebieg głosowania - potwierdza nasze informacje Marek Hok, szef powiatowych struktur PO. - Tu nie chodzi o emocje, nie ma tu przepychanek. Tu po prostu chodzi o procedury no i mamy niezawiniony przez nikogo błąd. Zobaczymy, jak zarząd wojewódzki rozstrzygnie ten problem. Na razie więc jedno jest pewne: prawomocny jest wybór przewodniczącego.
Na początku czerwca miał zebrać się nowy zarząd Platformy Obywatelskiej. I choć Marek Hok uspokaja, to podziały w PO są faktem. - Ja tego tak nie odbieram - kontruje Hok. - Moim zadaniem jest budować, nie dzielić i w tym kierunku będziemy podążali.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.