Trwa wojna. Do Kołobrzegu przybywają kolejni uchodźcy. Temat ten zdominował wydarzenia minionego tygodnia. Władze miasta cieszą się z otwartości serc kołobrzeżan, ale widać, że pewne sprawy stają powoli na głowie. O ile odruch dobroci jest niezwykle ważny i zasługuje na ciągłe podkreślanie, bo bez niego nie byłoby wsparcia dla Ukrainy, o tyle trzeba postawić tamę cwaniactwu i głupocie. O tych dobrych stronach mówimy i piszemy od początku konfliktu na Ukrainie. Krytycznie jednak należy ocenić postawę tych, którzy jadą na przejścia graniczne i poszukują ludzi do podwózki do Kołobrzeg, poza wyznaczonym łańcuchem pomocy, bez pewności, że tu na miejscu czeka na nich schronienie. Fota na Fejsa i w dechę nad morze. A potem okazuje się, że ktoś uchodźców wyrzucił pod "Żabką" o godz. 1 w nocy. Co mieli ci ludzie robić w nieznanym sobie mieście, gdy wszyscy tu spali? Kto miał im udzielić tej pomocy? Mieli sobie radzić sami, tak im Polak pomógł. To dlatego miasto musiało zareagować i wobec takich przypadków powołało punkt tymczasowy dla uchodźców w Hali Łuczniczce. Kolejny przykład, to dawanie schronienia uchodźcom na 2 tygodnie, bo zaraz będą przygotowania do sezonu. Mało tego, to są tacy, którzy potrafią przyjść i zapytać, kiedy będą pieniądze na uchodźców. Albo ci, co w odruchu serca, jak sami mówią, wożą uchodźców, przychodzą po pieniądze na paliwo. O tym mówimy w naszej audycji.
Nie sposób pominąć piątkowej sesji nadzwyczajnej Rady Miasta. Był tam jeden punkt, poświęcony sprawom planistycznym. Nie zabrakło jednak radnych, którzy koniecznie chcieli dyskutować na temat stanu miasta czy pomysłów związanych z pomocą Ukraińcom. Powstaje jednak pytanie, po co to robić, skoro informacje na ten temat na bieżąco są przekazywane w kołobrzeskich mediach. Odpowiedzi są, jakieś znajdujemy: żeby się pokazać, żeby czymś zabłysnąć. Niektórzy radni, zamiast zajmować się swoimi statutowymi sprawami, próbują wtrącać się w sprawy, które są medialne, ale które nie leżą w ich kompetencjach. A potem, można odnieść również wrażenie, że nie wiedzą, co w Kołobrzegu się dzieje.
Zachęcamy do oglądania kolejnego wydania "Wyjętych spod prawa".
Pomagajmy tak, żeby nie szkodzić

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.