Ostatnim gościem audycji "Studio Reduta" była Anna Mieczkowska. Prezydent miasta informowała o przygodach samorządowców z węglem i o tym, jak rząd próbował powiązać gminy w sprzedaż węgla, którego w Polsce nie ma. Miasto nie zamierza węglem handlować z jednego prostego powodu: nie ma do tego możliwości prawnych, a rząd nie zamierza dawać na to pieniędzy. Ponadto, pytamy prezydenta Kołobrzegu o sprawę związaną z energią elektryczną. 300% podwyżki w porównaniu z rokiem 2021 - tyle mają płacić samorządy za prąd po zamrożeniu cen energii elektrycznej. Tyle, że ten wzrost dalej jest szokujący i spowoduje wydrenowaniu budżetów samorządów przez spółki Skarbu Państwa. Proponowane przez rząd podwyżki nie odpowiadają wzrostowi kosztów produkcji energii i wszyscy o tym wiedzą. Za to rosną zyski spółek Skarbu Państwa. Planowane ustawy przez rząd oraz poprawki do nich, są tak skomplikowane, że wręcz absurdalne. Jak mówi nasz gość, samorząd będzie musiał szacować zużycie prądu w danym roku, a nieprawidłowe szacunki będą wiązały się z odpowiedzialnością karną. Tak absurdalne rozwiązania mają ministrowie, nie widząc, jaki przy okazji sieją chaos.

Według Anny Mieczkowskiej, brak środków z Unii Europejskiej, zarówno z Krajowego Programu Odbudowy oraz Funduszu Spójności, spowodują nie tylko ograniczenia w inwestycjach, ale także spowodują opóźnienia w działaniach inwestycyjnych, zastój na rynku budowlanym, wzrost cen i ograniczenie planowanych reform po kresie pandemii. Rząd stał się własnym zakładnikiem, bo nie chce przestrzegać prawa. Wystarczy szanować zapisy konstytucji i Polska dostanie miliardy, które są dla nas zapisane. Więcej w materiale wideo.