Kierowca volkswagena, który nad ranem rozbił się w Malechowie, według ratowników nie dostosował prędkości do warunków na drodze. Na szczęście żyje.
Do wypadku doszło około godziny 3. Kierowca Volkswagena Golfa jechał drogą w kierunku Dygowa. W pewnym momencie stracił panowanie nad pojazdem i owinął się wokół drzewa. Trudno powiedzieć, jak długo czekał na pomoc. Zgłoszenie do strażaków dotarło o godzinie 3.26. Na miejscu pierwsi byli ochotnicy z Ustronia Morskiego, chwilę później dojechali strażacy z Kołobrzegu. Mężczyznę trzeba było wydobywać z wraku przy użyciu sprzętu hydraulicznego. Cały czas nad jego bezpieczeństwem czuwali ratownicy medyczni. Ranny został odwieziony do Szpitala Regionalnego. Do wypadku doszło na oblodzonej drodze. Prowadzący pojazd mężczyzna musiał wpaść w poślizg.
Fot. Straż Pożarna Kołobrzeg
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.