Zgodnie z zapowiedziami strażników, po zmianach w prawie, na ulicach najpierw pojawiły się znaki drogowe, a potem... wystawiono fotoradar.
Wydawało się, że jeśli na ulicach naszego miasta pojawią się znaki drogowe ostrzegające o możliwym pomiarze prędkości przez fotoradar, kierowcy zdejmą nogę z gazu. Nic bardziej mylnego. Na terenie zabudowanym na ulicy św. Wojciecha, od rana stojący fotoradar zrobił ponad 40 zdjęć. Każda fotografia jest warta 200 złotych i 4 punkty karne. Warto więc zdjąć nogę z gazu, bo kilka takich rundek może się skończyć wycieczką do Zachodniopomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego, a nawet utratą prawa jazdy. Tym bardziej, że liczba miejsc, w których legalnie będzie stał fotoradar, będzie rosła.
REKLAMA
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.