Po południu, w centrum miasta zawyły syreny policji i straży pożarnej. Służby otrzymały informację o bombie w walizce w jednym ze sklepów. No i się zaczęło...
Policjantów o bombie poinformowała kobieta w jednym ze sklepów. Strażacy krążyli po centrum, aż wreszcie z policją trafili do lokalu zlokalizowanego przy ratuszu. Sprawa wyjaśniła się bardzo szybko. W sklepie znalazł się mężczyzna, który miał walizkę. Jak mówi Andrzej Duda, oficer prasowy komendanta powiatowego policji, ów człowiek miał tam kable, a na pytanie kobiety co to, stwierdził, że w walizce ma bombę. To tyle szczegółów. Kobieta zawiadomiła policję. I tak okazało się, że żadnej bomby nie było. Na razie nie wiadomo, czy to dowcip, czy beznadziejny żart. Mężczyzna został zatrzymany do wyjaśnienia. Na razie nie wiadomo, czy zostanie obciążony kosztami akcji.
PODZIĘKOWANIA
Podczas dzisiejszej akcji, na schodach kamienicy przy ratuszu miałem mały wypadek. Na skruszonych po zimie schodach obsunęła mi się stopa i wygięła. Pomocy udzielili mi strażacy (na zdjęcie mogłem tradycyjnie liczyć ze strony Michała Świderskiego). Serdecznie dziękuję ratownikom za pomoc, mam nadzieję, że nie byłem za ciężki. Stopa spuchła, na szczęście nie uległa złamaniu. Do kolejnego alarmu się zagoi.
Robert Dziemba
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.